[8/185] Podpalili dąb

Drukuj
Dodano: niedziela, 22 październik 2017

Około godziny 12.30 w sobotę 2 września oficer dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ustrzykach Dolnych otrzymał zawiadomienie, że w ustrzyckim „Paku pod Dębami" nad sceną widać wydobywający się z jednego z dębów dym.

Powiększ

Po przyjeździe na miejsce strażacy ugasili pożar. – Ktoś nawrzucał do dziupli różnych słabo palnych śmieci, całe szczęście nie było otwartego ognia, tylko tliły się odpadki – informował strażak. Paliły się śmieci wrzucone do dziupli jednego ze starych dębów usytuowanego tuż nad sceną.

Powiększ

Na miejsce zdarzenia wezwano również zespół techników policyjnych. Wokół drzewa znajdowało się dużo śladów. Pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego Beata Besz i Krzysztof Gąsior nie mogli określić strat i skali uszkodzeń drzewa, ze względu na prowadzone badania przez policjantów. Dokładne oględziny zlecone będą dendrologom, którzy winni wskazać na sposoby ewentualnego ratowania drzewa.
Kilkanaście dębów rosnących na południowym stoku tej części Laworty są najprawdopodobniej jedynym tak dużym skupiskiem dębów w Bieszczadach.
Tym bardziej brakuje słów dla głupoty ludzkiej – choć cisną się na myśl mniej parlamentarne słowa – która niszczy te właśnie drzewa. W wykryciu ewentualnych sprawców pomóc mogą kamery monitoringu zlokalizowane w „Parku pod dębami".
Czyżbyśmy nie potrafili uszanować już niczego, nawet tych starych sędziwych dębów?

marsmaz

Udostępnij na Facebooku