[3/152] Felieton całkiem nieświąteczny

Drukuj
Dodano: niedziela, 18 maj 2014

Moim zdaniem
Wiesław Stebnicki

Gazeta, która w kioskach ukaże się przed świętami wielkanocnymi, z natury rzeczy powinna być łagodna, pełna materiałów lekkich, łatwostrawnych, pozbawionych kontrowersji. Mogłem zrobić taki numer, ale mam świadomość, że byłbym nieuczciwy w stosunku do czytelników. Życie ma bowiem swoje prawa i mimo iż zbliżają się święta kraj nie zmienia się w krainę łagodności.

Wiesław StebnickiPo pierwsze Ustrzyki poruszone są informacjami związanymi z przedstawieniem zarzutów prokuratorskich burmistrzowi. Mimo iż są to tylko zarzuty, spora część mieszkańców miasta wyrok na burmistrza już wydała. Co więcej spora część umieściła go już w zakładzie karnym. Przyznać trzeba, że w tak katolickim kraju, gdzie wybaczanie bliźniemu jest filarem tej religii mamy aż tyle nieukrywanej mściwości. Pomijam tutaj internetowe hieny kryjące się za różnego rodzaju linkami, bo to śmieci z którymi ja nigdy nie podejmę dyskusji, ale są też i tacy którzy w pełni świadomie nie ukrywając się powtarzają te bzdury. Jak można twierdzić po spotkaniu burmistrza z pracownikami urzędu, mediami, że to niemożliwe, bo został zabrany przez CBA. Okazuje się, że kłamią ci co na spotkaniu byli, prawda zaś staje się stugębna plotka. Skąd w nas tyle zawiści, goryczy, nienawiści do bliźniego. Przedstawienie zarzutów to jeszcze nie wyrok. Sam mam takiego „dobrego ducha w Czarnej", który robi co może by mnie oskarżyć. To nic, że jego zarzuty mijają się całkowicie z prawdą. To nie on musi udowadniać, że pisze bzdury, to ja muszę dowieść, że nie jestem wielbłądem. Tak będzie dopóki prawo nie będzie karać automatycznie za nieprawdziwe pomówienia, nie będzie wymuszać zwrotu kosztów postępowania sądowego od pomawiających.  Wiem, że materiał jaki drukują Połoniny odnośnie sprawy burmistrza nie wszystkich przekona. Wiem, że sporo błota do burmistrza przyczepi się na stałe.

Cztery lata temu w wyborach samorządowych burmistrz Ustrzyk i zarazem kandydat na burmistrza nie miał w wyborczej walce przeciwnika. Kontrkandydata nie wystawiła żadna partia, czy komitet wyborczy od prawa do lewa. Powód był jeden, nie było w mieście przeciwnika, który by z nim wygrał. Oznaczało, to ni mniej ni więcej, że siły polityczne w mieście akceptują dokonania burmistrza i nie widzą powodów by go zmienić. Pewno podobnie było by i w tym roku, choć do startu szykuje się kilka osób. Wygląda na to, że ktoś bardzo mocno stara się pomóc przeciwnikom obecnego burmistrza. No bo jak wytłumaczyć fakt, że rzecznik prasowy lubelskiego sądu informuje media o sprawie o godzinie 12,00, a ekipa rzeszowskiej telewizji jest w Ustrzykach już przed 11,00. Cud. Takie cuda nawet w tak katolickim kraju nie są możliwe. Burmistrz na spotkaniu w urzędzie, po prokuratorskich zarzutach zapoznał z nimi wszystkich obecnych. Co ważne zdecydował się jednoznacznie o starcie w jesiennych wyborach. Z tego co wiem po tej wiadomości przynajmniej jeden z potencjalnych przeciwników chyba się z walki o fotel  burmistrza wycofa. Czyżby w Lublinie o czymś zapomniano, może o areszcie.

O sprawie zadecyduje sąd i dowody i dopiero wtedy „wszyscy święci krytycy" będą mogli dać sobie upust swojemu rozczarowaniu lub radości. Jeden z „odważnych" internetowych polemistów nazywa mnie nadredaktorem i etatowym obrońcą burmistrza. To nieprawda, jakiś czas temu sam byłem pozwany przez burmistrza i spotkaliśmy się w sądzie. Lata minęły i ja nie będąc ślepcem, czy też  bezmyślną krową zmieniłem zdanie na temat pracy burmistrza. Uważam, że był niezłym administratorem naszych miejskich i gminnych spraw. Czy mógł być na tym stanowisku ktoś lepszy. Może tak, ale jakoś się nie pojawił. By nie być gołosłownym wystarczy odwiedzić sąsiednie Lesko, zapoznać się z budżetem tego miasta, sensownością pewnych inwestycji jakie tam są realizowane. Wystarczy odwiedzić gminę Baligród. Wtedy zrozumiemy, że w Ustrzykach nie było źle.

Jeszcze jedna poważna sprawa zaprząta nam ostatnio głowy. Sprawa Ukrainy. Nie jest ona tak odległa bo swoisty „majdan" powstał też w Starym Samborze. To tam mili, szanujący demokrację i europejskie standardy protestujący szturmem wtargnęli do Urzędu Miasta i zmusili burmistrza Iwana Hrysta do podpisania rezygnacji. W ten „łagodny" sposób doprowadzili do tego, że przestraszony burmistrz z podejrzeniem zawału znalazł się w lwowskiej klinice. Nie wiem dlaczego opinie zwykłych Polaków tak różnią się od opinii naszych władz. Gdy rozmawiam z ludźmi jakoś nikt nie obawia się Rosjan, zaś wszyscy obawiają się Ukraińców. No cóż przez ostatnie kilka miesięcy swoje prawdziwe oblicze i nieskrywaną „miłość" do Polaczków pokazali nawet nasi przyjaciele za miedzy.

Trwa rządowy sąd nad Putinem, trwa tylko w Polsce, bo zachód i USA straszy sankcjami czyli niczym. To Polska wzywa wręcz do bezpośredniego ataku, to Polska właśnie w tej chwili mobilizuje tysiące rezerwistów. Co mamy w zamian za to, ano Francja, Austria, Niemcy, Włochy handlują z Rosją w najlepsze, a my mamy szlaban. Zawsze walczyliśmy o wolność naszą i waszą z przewagą za waszą i zawsze przez to cierpieliśmy. Inne narody po szkodzie jaką sobie wyrządziły mądrzały, a Polak przed szkodą i po szkodzie nadal głupi.

Dwóch nieelegancko -jak na przywódców państwa – zarośniętych przywódców Ukrainy doprowadza ten kraj do totalnej anarchii. A przecież wystarczyło by dotrzymać umów z prezydentem Janukowyczem i ogłosić wybory prezydenckie 25 grudnia tak jak napisano w umowie z ministrami spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Francji i Polski. Janukowycz i tak by przegrał, ale Rosja nie miała by pretekstu zajęcia Krymu. Ten byłby dalej Ukraiński. Jednak zarośnięci przywódcy tak przebierali nóżkami w marzeniach o władzy, że nie wytrzymali i obalili legalnego prezydenta. Dlaczego? Bo wiedzieli, że demokratycznych wyborach, żaden z nich nie miał by szans, a wygrał by je ponownie ktoś ze wschodniej części Ukrainy.

W Grecji zachód wymógł delegalizację faszystowskiej partii „Złoty Świt". Mimo iż miała ona nawet swoich parlamentarzystów została zdelegalizowana, a jej najaktywniejsi członkowie aresztowani. Jak widać na Ukrainie obowiązują inne standardy,  faszyzująca, nacjonalistyczna „Swoboda" współrządzi Ukrainą. Nie tak dawno mogliśmy oglądać napad członków Swobody na legalnie działającą stację telewizyjną. Czy tak ma wyglądać demokracja. Mieszkam na terenie Polski co do którego pogrobowcy UPA i członkowie Ukraińskiej Swobody mają roszczenia terytorialne. Sięgają one od Zamościa i Chełma po Nowy Targ. Dlatego też nie chcę Ukrainy W UE. Zresztą Unia nakazała władzom Ukrainy podniesienie – na razie o 50%- cen nośników energii i paliw, więc miłość do Unii wygaśnie tam szybciej niż się spodziewamy.

Mimo minorowego tonu tego felietonu życzę wszystkim czytelnikom zdrowych, wesołych świąt Wielkanocnych, smacznego jajka i spacerów przy pięknej pogodzie.

Udostępnij na Facebooku