Rozwiązaniem problemu tonażu na bieszczadzkich mostach miały być przewężenia na mostach. Są one problemem nie tylko dla samochodów osobowych, ale i dla samych drogowców.
Przy okazji pobytu w okolicach Lutowisk jeden z mieszkańców pokazał mi pług do odśnieżania zainstalowany na samochodzie. Taki, jakim w zimie odśnieżane są drogi w górach. Mierząc przewężenia i lemiesz pługa wyszło na to, że albo lemiesz jest za szeroki, albo przewężenie za wąskie.
Drogowcy jak rozwiążecie ten problem? Zima tuż, tuż!
(msm)