Starosta leski prowadzi rozmowy o utworzeniu w jednej z leskich szkół ponadpodstawowych klasy o kierunku lotniczym.
Reforma szkolnictwa w Polsce czy niż demograficzny powoduje, że samorządy podejmują najróżniejsze działania, by w szkołach ponadpodstawowych wprowadzane były nowe kierunki nauki dla młodzieży w oparciu o ich zainteresowania, możliwości szkoły czy tradycje lokalne. Starosta leski Andrzej Olesiuk wielokrotnie zastanawiał się nad wykorzystaniem dla leskiej młodzieży bazy Politechniki Rzeszowskiej w Bezmiechowej. Po rozmowach na rzeszowskiej uczelni postanowił powołać w jednej ze szkół średnich klasy o profilu lotniczym. Uczniowie szkoliliby się w systemie obozowym w Bezmiechowej, a zajęcia teoretyczne odbywałyby się w szkołach.
W chwili obecnej prowadzone są rozmowy o finansowaniu bardzo drogich szkoleń dla przyszłych uczniów. – Jest to na razie pomysł, ale szukamy finansowania na szkolenia, kadrę dydaktyczną jesteśmy w stanie zabezpieczyć. Nie wiem, czy uda się to dopiąć w tym roku, więc za wcześnie na entuzjazm – mówi Andrzej Olesiuk. W rozmowie dodaje, że rozmawiał już z wieloma ludźmi w tej sprawie, treść tych rozmów napawa optymizmem – zainteresowanie wyraziły aerokluby, które skierowałyby instruktorów. Młodzież byłaby przygotowywana do dalszej nauki na kierunkach lotniczych i pokrewnych na Politechnice Rzeszowskiej. Starosta jest ostrożny w swoich planach, chciałby, by kierunek ruszył już we wrześniu 2017 r., a najdalej w roku szkolnym 2018/19 i nie wskazuje na tym etapie, czy grupa powstałaby w technikum czy w liceum.
Naszym zdaniem inicjatywa starosty leskiego Andrzeja Olesiuka winna znaleźć poparcie wśród bieszczadzkich samorządowców, bowiem da młodzieży olbrzymi oręż do startu na studia i promowałaby region. Myślimy, że część z nich pozostałaby na stałe w swej szkole, jako jej własna kadra instruktorska.
Marian S. Mazurkiewicz