[9/147] Szanowny Panie Redaktorze
W ostatnim numerze Naszych Połonin ukazała się duża relacja ze spotkania z Prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim wraz z przeprowadzonym przez Pana wywiadem oraz krótki komentarz na temat sytuacji w bieszczadzkim PiS.
Proszę pozwolić, ze dodam kilka uwag do wymienionych tekstów.
1. Wypada docenić, że poświęciliście w swojej gazecie tak dużo miejsca temu ważnemu wydarzeniu i po raz pierwszy od wielu lat w lokalnej prasie pokazało się coś pozytywnego i obiektywnego na temat naszej partii. Ogromna frekwencja, sala kina wypełniona po brzegi, drugie tyle na zewnątrz, w tym dużo młodych osób i nikt nikogo pod przymusem tutaj nie wysyłał (a warto przypomnieć, że nie był to sprzyjający czas: środek wakacji, sobota, samo południe) pokazuje, że w tej „twierdzy" Platformy Obywatelskiej w Bieszczadach, rządzonej przez członków lub sympatyków tej partii jest bardzo duże przekonanie o potrzebie zmian w Polsce, które proponuje prezes Kaczyński. Ostatnie lata – czas rządów PO to przecież okres niespotykanego w dziejach naszego kraju napływu środków unijnych. Widzimy to obok siebie: mamy halę sportową, mamy nowy basen. Ale czy normalny przeciętny człowiek, mieszkaniec Ustrzyk Dolnych może powiedzieć, że jego sytuacja materialna się poprawiła, czy ma bezpieczną pracę, za którą zapłata pozwala mu godnie żyć, czy jego dzieci uczą się w lepszych warunkach, które dają im szanse na start w dorosłe życie porównywalne z ich rówieśnikami z większych miast, czy mają perspektywy powrotu do rodzinnego miasta po zakończonej szkole, czy może błąkają się po świecie w poszukiwaniu pracy, wreszcie czy w przypadku choroby może liczyć na dobrą i bezpłatną opiekę medyczną. To są fundamentalne pytania, które dają odpowiedź na pytanie - czy szansę na lepsze życie mają wszyscy czy niektórzy. Tak liczna obecność na spotkaniu z byłym premierem rzuca światło jakie przekonanie o tym mają nasi mieszkańcy.
Chciałbym również dodać, że po zakończeniu spotkania w Domu Kultury Jarosław Kaczyński udał się do kościoła św. Józefa Robotnika gdzie złożył kwiaty i modlił się przed niedawno odsłoniętą tablicą katyńsko – smoleńską (służę na tą okoliczność zdjęciami).
2. Bardzo wzruszyła mnie troska o sytuację w ustrzyckim PiS i o to czy posiadamy osobę zdolną do podjęcia się roli kandydata na burmistrza Ustrzyk Dolnych w perspektywie naszych porażek w poprzednich wyborach. Spieszę poinformować, że Przewodniczącym Powiatowego Prawa i Sprawiedliwości jest moja skromna osoba i wynika to z wyborów demokratycznych, które odbyły się niedawno, natomiast Pani Ewa Sudoł jest członkiem Zarządu Regionu, co wynikało z ustaleń, które zrobiliśmy tutaj na miejscu. Konfliktu żadnego nie ma. Co do kandydatury w wyborach na burmistrza wydaje mi się jednak, że tych kandydatów byłoby wielu, problemem jest to czy chcieliby wystartować. Niewątpliwie bardzo poważnym kandydatem jest również Pani Ewa Sudoł, która w przypadku ewentualnego sukcesu byłaby bardzo dobrym burmistrzem.
A co do naszych porażek... Panie Redaktorze Pan też kiedyś był opozycją wobec lokalnej władzy i dobrze Pan wie jak łatwo z tej perspektywy prowadzić jakiekolwiek działania i jaką przewagę oraz możliwości wpływu mają aktualnie rządzący nie tylko w naszym powiecie.
Pozdrawiam
Marek Andruch