[8/165] W turystyce nowe zamierzenia

Drukuj
Dodano: wtorek, 29 wrzesień 2015

Kolejne spotkanie branży turystycznej stworzyło możliwość podsumowania działań w tej części promocji naszego regionu. W obecności Przewodniczącego Rady Miejskiej Bogdana Ferenca i Burmistrza Miasta Bartosza Romowicza prowadzący spotkanie Jacek Łeszega dokonał podsumowania w zakresie promocji i rozwoju turystyki w Gminie Ustrzyki Dolne od marca do września 2015 r.

Powiększ

Imprezą, która promowała nasz region o zasięgu ogólnopolskim były na pewno programy prowadzone przez TVP Regionalną i Bieszczady pt. „Lato w Regionach" i TV Śląsk, które wg. Telewizji obejrzało ponad 300 tyś. widzów. Ważną realizacją okazało się otwarcie podstacji Bieszczadzkich Drezyn Rowerowych w Ustrzykach Dolnych o kierunkach przejazdu: Ustrzyki – Ustianowa - Ustrzyki i Ustrzyki – Krościenko – Ustrzyki. Drezyny cieszyły się dużą popularnością. Ogółem z tej nowej w Bieszczadach skorzystało ponad 20000 turystów i miejscowych, z czego tylko w okresie ponad jednego miesiąca 1503 osoby z nowych stacji zlokalizowanych w Ustrzykach i Krościenku. Janusz Demkowicz – jak nam powiedział w rozmowie telefonicznej - chce w przyszłym roku zwiększyć możliwości techniczne, tak by dziennie z drezyn mogło korzystać nie 100 – 150 osób, ale powyżej trzystu.

Zaprezentowano nowe logo, które w sposób graficzny prezentuje herb miasta, zabytki, góry i Strwiąż z dopływami.

Prezentowano dalsze zamierzenia w zakresie promocji turystycznej miasta i gminy. Szczegółowe zamierzenia dotyczące nie tylko kwestii turystycznych, ale również mieszkańców, przedstawił Burmistrz Bartosz Romowicz. Dotyczą one częściowego zwalniania z opłat najpopularniejszych ustrzyckich parkingów, czy prowadzenia współpracy z innymi regionami w Polsce. Zaproponował zorganizowanie imprez pod roboczym hasłem: „Podlasie w Bieszczadach – Bieszczady na Podlasiu". W ramach, których w regionach prezentowaliby się wymiennie regionalni twórcy. Kalendarza imprez na przyszły rok to duże kilkudniowe imprezy Karpackiego Jarmarku Turystycznego, Forum Gospodarczego, 150-lecia Kół Gospodyń Wiejskich oraz 20-lecia Zespołu Bandanki, Mistrzostwa Bieszczadów Nordic Walking czy organizacja trzydniowej imprezy wokół corocznego koncertu KSU.

W dyskusji przedstawiciele Stowarzyszeń działających w gminie na rzecz turystyki prezentowały swoje stanowiska, pytano o budowę stadionu zimowego w masywie Żukowa wskazywano na potrzeby organizowania imprez kilkudniowych. Wskazywali dyskutujący np. na „Bieg lotników", który ma już wypracowane tradycje, a jest imprezą jednodniową. Można wydłużyć czasowo imprezę o biegi rodzinne etc., to da możliwość dłuższego pobytu w mieście turystów. W dyskusji zabrał głos Janusz Dziewięcki turysta ze Śląska, który wskazywał na jeden z najważniejszych wskaźników promocji turystyki, a mianowicie stan dróg: „... kiepski stan dróg – mówił – nie pozwala na reklamowanie regionu, bo zawsze mówią, że zniszczą samochód, to, po co pojadą..."

Miasto kosztem 13 000 zł oczyściło ponad 17 km brzegów Strwiąża. Zebrano 1500 kg śmieci. Komentując bardziej się ten fakt nadaje do sprawozdania z zakresu gospodarki komunalnej niż turystycznej, ale myślę, że doputy Strwiąż nie zostanie zagospodarowany nawet tylko, jako ustrzycki deptak, to będziemy mieli wysypisko śmieci, aż po żal za wydanymi pieniędzmi.

Choć tym razem frekwencja na spotkaniu była trochę lepszą niż poprzednio to wykazać trzeba brak członków Komisji Turystyki Rady Miejskiej, którą reprezentował tylko jeden z jej członków, a i to z obowiązku członkowstwa w Stowarzyszeniach. Czyżby Radnych nie interesował vox populi w sprawach, o których mówią, a kiedyś przyjmie podejmować ważkie decyzje? Ważnym staje się dotarcie do jak największej liczby animatorów turystyki w regionie, tak by wszędzie można było promować gminę nie tylko na poziomie minimów, ale wszędzie tam gdzie jest to możliwe. Kiedyś w czasie pobytu w Ośrodku w Arłamowie rozmawiałem z wypoczywającymi tam ludźmi rzadko słyszałem o pięknie ziemi ustrzyckiej, bardziej to dotyczyło okolic tam najbliższych.

Najtańsze promowanie regionu to wspomnienia po pobycie, ot choćby to, co powiedziała Jolanta Rutka ze Święta Rydza w Ustrzykach, która schodząc ze sceny po wręczeniu nagród powiedziała dużo o samej imprezie, by na koniec stwierdzić: „...Moi sąsiedzi w Warszawie nie wiedzą, co tracą" – to jest ta promocja, która najmniej kosztuje region, a w swej wartości najcenniejszą.

(msm)

O tym, a także o planach na sezon jesienno – zimowy i również, kogo zabrakło naszym zdaniem na tym spotkaniu w najbliższym wydaniu gazety...

(msm)

Udostępnij na Facebooku

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl