[7/164] Rodzina w trzeźwości pełna radości
Nasza gazeta bardzo chętnie propaguje wszelkie inicjatywy i imprezy związane ze wspomaganiem osób niepełnosprawnych i ich rodzin. Rodziny dzieci z niepełnosprawnością borykają się z szeregiem problemów, najczęściej skwapliwie chowanych w czterech ścianach mieszkania. Problemy te, choć podobne do wielu problemów życiowych innych osób, to w tym przypadku wymuszają dodatkowe, kiedy to trzeba rezygnować z pracy przez jednego z rodziców, zwiększyć wydatki na lekarstwa czy zakup sprzętu rehabilitacyjnego.
Powstają zależności dostępu do specjalistycznej opieki medycznej, od miejsca zamieszkania, czy problemy z dojazdem do specjalisty lekarza czy rehabilitanta. Problemem staje się brak wiedzy o sposobie postępowania z niepełnosprawnym w rodzinie, a niekoniecznie może to być dziecko, oceny jego potrzeb i tych psychologicznych i tych merytorycznych. Koniecznym staje się współpraca zawodowych opiekunów w ośrodkach z członkami rodzin dzieci i osób niepełnosprawnych.
W kierowanym przez Ryszarda Urbana Środowiskowym Domu Samopomocy w Ustrzykach Dolnych corocznie organizuje się spotkania integracyjne uczestników i członków ich rodzin. Tym razem umówili się dnia 9 lipca 2015 r. (a dzień był piękny tego roku upalny i słoneczny), na Festyn Rodzinny w ramach Gminnych Dni Rodziny, a hasłem obowiązującym tego dnia było: „Rodzina w trzeźwości pełna radości". Ruch, muzyka i zabawa – uśmiechnięte twarze podopiecznych i ich rodzin. Najpierw zabawa muzyczna, znana z telewizji i ŚDS Ustrzyki Dolne pt.: „Grające fortepiany" Uczestnicy rozpoznają z obrazków kolejne słowa znanych piosenek, (oj Rudi Szubert nie wie, co traci), która zmobilizowała do aktywności wszystkich biorących udział w spotkaniu. Monika Maciura i Aneta Kuc uczestniczki mieszkające w Ustrzykach Dolnych, rozpromienione jeszcze raz przeżywają udział w tym konkursie: „Fajna zabawa i fajne nagrody. Zgadliśmy kilka piosenek" – mówią. Zespół Środowiskowego Domu Samopomocy nazywający się (nomen omen) „Urbanfolks" prezentował program artystyczny przygotowany specjalnie dla rodziców i opiekunów. Gorące brawa i dalej zabawa, a tym razem to grillowanie i jedzenie, a w tle muzyka i śmiech uczestników. To właśnie jest tutaj najważniejsze zabawa i śmiech, to nie tylko wzrusza, ale i integruje. Rozmawiałem z Magdaleną Łesak – Bulwan – Pedagogiem Specjalnym ŚDS o pracy Domu, o problemach i przyszłości: „...głównym celem Festynu Rodzinnego organizowanego przez Środowiskowy Dom Samopomocy jest kształtowanie u uczestników umiejętności spędzania czasu wolnego z osobami najbliższymi, ale również zacieśnianie więzi emocjonalnej pomiędzy rodzicami i ich dziećmi, wymiana doświadczeń pomiędzy rodzicami, a tym samym szeroko rozumiana samopomoc" – mówi. Patrząc na uczestników Festynu jestem przekonany, że cel został osiągnięty.
Ustrzycki Środowiskowy Dom Samopomocy obchodził będzie w przyszłym roku swoje piętnastolecie, a jego podstawowy cel wsparcie osób niepełnosprawnych i ich rodzin z terenu powiatu bieszczadzkiego, poprzez treningi samoobsługi, rozwija i ugruntowuje umiejętności niezbędne w codziennym życiu i funkcjonowaniu w społeczeństwie, przy jednoczesnym zapewnieniu opieki, porady psychologicznej czy udzieleniu pomocy w dostępie do niezbędnych świadczeń zdrowotnych.
Cała paleta imprez i konkursów, w których uczestniczą podopieczni, bardzo często, jako ich laureaci świadczy jedynie o tym, że uczestnicy otrzymują wszystko to, czego oczekują oni i ich rodziny w sposób najlepszy i pierwszorzędny.
(msm)