[Nr 3/130] Biedronka na basenie

Stary odkryty basen w Ustrzykach Dolnych już niebawem stanie się placem budowy dla drugiego już w mieście dyskontu Biedronki. Właściciel sieci Biedronka już od długiego czasu zastanawiał się na budową drugiego sklepu w Ustrzykach. Obroty pierwszej Biedronki były na tyle dobre, że firma była gotowa złamać zasadę mówiącą o tym, że odległość pomiędzy dwoma sklepami tej firmy nie może być mniejsza niż 9 kilometrów. Na dodatek zamiary budowy dużego sklepu miały także sieci Muszkieterów i Tesco.  Lokalizacja starego basenu obok dużego osiedla mieszkaniowego i zabiegi konkurencji przeważyły szalę. W piątek 13 kwietnia przetarg doszedł do skutku i sieć Biedronki została właścicielem basenowej niecki z placem wokół niej.

Jak powiedział burmistrz Henryk Sułuja- Do tej pory mimo trzech przetargów nie mogliśmy sprzedać basenu. Być może cena jaką chcieliśmy uzyskać była za wysoka. Przeliczyliśmy, że wypełnienie niecki basenu ziemią i przygotowanie jej pod zabudowę kosztowało by nas około miliona zł. W tym układzie cena jaka uzyskaliśmy od Biedronki czyli nieco ponad milion zł. jest kwotą przyzwoitą. Na dodatek nabywca wraz z basenem nabył jednocześnie warunki zabudowy, bowiem rada miasta już wcześniej uchwałą przeznaczyła to miejsce pod usługi i handel.

Tak więc stało się i w miejsce jednego z piękniejszych odkrytych basenów na Podkarpaciu powstanie super-market. Nie ma jednak potrzeby wylewać krokodylich łez za starym basenem bo nieco wyżej rok temu oddano do użytku nowoczesny basen odkryty z trzema nieckami do kąpieli. Modernizacja starego basenu i przystosowanie do obecnych norm sanitarnych było praktycznie niemożliwe i prawdopodobnie przekroczyło by kwotowo budowę nowego basenu.

Wśród mieszkańców pozostał jednak sentyment za basenem, który na początku lat sześćdziesiątych był chlubą Ustrzyk. Na dodatek wielu z mieszkańców miasta miało swój osobisty wkład w jego budowę, bo sporo prac na basenie wykonano nieznana młodym ludziom metodą czynu społecznego. Pamiętam jak sam w pierwszej klasie szkoły podstawowej zbierałem kamienie z ledwo co obsianego trawą basenowego placu. No cóż było minęło, teraz basen pozostanie jedynie na starych fotografiach i widokówkach.

Wiesław Stebnicki