[5/172] Remont konieczny, ale czy jak raz w wakacje?
Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych i Autostrad prowadzi planowane remonty mostów, w tym między innymi na drodze krajowej wiodącej z Sanoka przez Lesku i Ustrzyki w kierunku granicy. Zrozumiałym też jest, że roboty te prowadzi się w takich porach roku by nie utrudniał ich śnieg, czy mróz. Tuż z końcem czerwca rozpoczął się remont mostu przy wjeździe do Ustrzyk obok ogródków działkowych Storczyk.
Na remont czeka też kolejny most w Ustrzykach na skrzyżowaniu ulic 1-go Maja, Korczaka i Rzecznej. Rozpoczął się też remont mostu na Brzegach. Rodzi się pytanie, czy remont mostu w mieście musiał się koniecznie rozpocząć równo z wakacjami. Miasto jak kania dżdżu potrzebuje turystów, bo to na dziś dzień jedyna szansa na rozwój Ustrzyk. Niestety ten remont przychylności u przyjezdnych w stosunku do miasta nie przyniesie. Wprawdzie zwiększono częstotliwość zmiany świateł na moście ale to i tak nie zmniejsza kolejek oczekujących na przejazd. Aż strach pomyśleć co tu się będzie działo w pełni sezonu, zwłaszcza w weekendy. Na dodatek część kierowców uważa, że można zablokować dojazd do tzw. starej weterynarii oraz na ulicę Działkową. Ludzie którzy chcą wjechać na te ulice jadąc od strony Sanoka muszą jechać do miasta, tam nawrócić, stanąć w kolejce po to by dojechać do domu, garażu lub do pracy.
Wiosna u nas już od marca była piękna, jesień w Bieszczadach jest przysłowiowo piękna więc co stanęło na przeszkodzie, że roboty rozpoczęto właśnie w wakacje. Nie podejrzewam, że złośliwość, najprawdopodobniej bezmyślność.