[6/173] Piotrowi Korczakowi w odpowiedzi

Drukuj
Dodano: niedziela, 28 sierpień 2016

Zrobiło mi się smutno po przeczytaniu listu podpisanego przez Piotra Korczaka byłego burmistrza, który wydrukowany został w ostatnim nr Naszych Połonin. List jest odpowiedzią do rozmowy jaką Nasze Połoniny przeprowadziły ze mną na temat budowy pomnika.

Powiększ

Mój smutek dotyczy stanu w jakim jesteśmy po 25 latach od tamtych wydarzeń. Niektóre stany określamy jako poważne. Ja początkowo po przeczytaniu listu Korczaka uznałem swój stan za beznadziejny.

List Piotra Korczaka przeczytasz tutaj »

Oto były burmistrz powagą pełnionego niegdyś urzędu, swoim listem bije po głowie mnie, zwykłego prostego mieszkańca Ustrzyk Dolnych który nigdy nie czuł się zasłużonym, za to, że ośmieliłem się po 25 latach opowiedzieć o budowie pomnika w centrum miasta. Prostuje moje słowa i sugeruje mój nikły udział w tej budowie, do której jak pisze przystąpiłem na samym końcu bowiem przebywałem wcześniej za granicą. Niczego co powiedziałem NP nie wycofuję i dodam, że o wielu sprawach związanych z tą budową które mają charakter sensacyjny powiedzieć nie mogę. Na stawiane przez Korczaka zarzuty odpowiadam. Z zagranicy wróciłem w grudniu 1990r. Wiosną 1991r rozpoczęliśmy pracę przy pomniku. Gazeta Bieszczadzka z dnia 15 maja 1991r opublikowała Oświadczenie powstałego wcześniej Komitetu Budowy Pomnika, pod którym widnieje również nazwisko Kazimierza Śmigielskiego.

Powiększ

Od chwili powstania Komitetu biorę odpowiedzialność za słowa i czyny związane z tą budową. Jako przewodniczący Komitetu nie zwracałem się do nikogo o zgodę na usunięcie starego pomnika i budowę nowego. Gdyby o taką zgodę wystąpił inż. Śmigielski na pewno wiedziałbym o tym. Projekt pierwotny pomnika który widnieje obok oświadczenia, został diametralnie zmieniony. Żadnych materiałów na budowę z Urzędu Miasta nie otrzymaliśmy. Z moich notatek wynika, że Urząd Miejski wpłacił na budowę pomnika kwotę 400 zł, jest to wartość po denominacji. Korczak pisze kłamstwa i odwraca kota ogonem, że przy pomniku pracowałem przy końcu budowy. Było odwrotnie. Nie uczestniczyłem tylko przy tworzeniu i montażu orła i usuwaniu ogrodzenia po zakończeniu prac. W tym czasie jako przewodniczący Solidarności w ZBL prowadziłem już negocjacje z Tadeuszem Łokajem i Bolesławem Kazalskim dyrektorami RDLP w Krośnie, na temat prywatyzacji części majątku mojego likwidowanego zakładu pracy. Aby sprawiedliwości stało się zadość muszę powiedzieć, że Korczak w budowie nie przeszkadzał. Panu Piotrowi Korczakowi i sobie życzę abyśmy jeszcze wiele lat pozostali w dobrym stanie.

Jan Kot

Udostępnij na Facebooku

Komentarze  

#1 Jan Kot 2016-10-23 21:17
Przepraszam Pana Piotra Korczaka za błąd w tekście który nie chcący napisałem.Urząd Miasta wpłacił na budowę pomnika 4oo ooo ówczesnych złotych.W dzisiejszym nominale jest to 40 złotych. Jan Kot
Cytuj

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl