Uwaga
  • Lack of access rights - File 'http:/stat.4u.pl/cgi-bin/s.cgi'

[10/187] "Ledowanie" Ustrzyk Dolnych

Drukuj
Dodano: wtorek, 26 grudzień 2017

Lampy na drzewach i rurach "zamocowano" przy pomocy drutów i taśmy samoprzylepnej

Powiększ

Do Redakcji zadzwonił czytelnik, który informował nas, że na jednej z ulic miasta zamontowano nowe lampy LED-owe gdzie popadło, i jak sądzi – niezgodnie z zasadami elektrycznymi. Zbulwersowany czytelnik reprezentował pogląd, że wykonawca oświetlenia „idzie – jak to nazwał – na ilość".

Komentarze i zaniepokojenie budzi fakt, że ceny wykonania pomiędzy obydwoma ogłaszanymi przetargami różniły się o kilkaset tysięcy złotych, a kiedy radni nie wyrazili zgody na wniosek burmistrza o zwiększenie kwoty przeznaczonej na tę inwestycję wykonawca i tak przyjął to zlecenie. Wymiana lamp trwa już kilka miesięcy, co też budzi kontrowersje. Czytelnik zwrócił się do nas by rozeznać całość przebiegu procesu zlecania temu wykonawcy robót. Jak wskazywał nie świadczy to najlepiej nie tylko o nich, ale także o nadzorze ze strony służb Urzędu Miejskiego. Podjęliśmy ten temat i w najbliższych wydaniach gazety przedstawimy nasze ustalenia w tej bulwersującej sprawie.

Powiększ Powiększ

Poszliśmy pod wskazaną lokalizację lamp i rzeczywiście w ciągu ulicy lampy zamontowane są na drewnianych słupach, ale w dalszej części drogi dwie zostały posadowione nietypowo: jedna wisi na szczycie kilkumetrowej rury używanej do wykonywania wodociągów, a druga „zamontowana" została między gałęziami niskiego drzewa. „Zamontowana" to wiele powiedziane: kable instalacyjne różniące się wyglądem od wcześniej istniejących, bo są białe, wiszą nisko nad poboczem drogi, a same lampy „przymocowano" przy pomocy drutów i taśmy samoprzylepnej. Cała „instalacja", choć trudno to nazwać „instalacją" na pewno zagraża bezpieczeństwu, a skierowanie lamp bardziej służy oświetleniu rykowiska w sąsiednim lesie niż drogi, nad którą wisi. Lampy nie różnią się od tych zamontowanych niektórych rejonach naszego miasta i gminy. Nie można ustalić, czy jest to jedyny taki „ptaszek"? czy jest ich więcej?
Fachowość i wizjonerstwo wykonawcy projektu zaobserwować możemy na załączonych zdjęciach.

Udostępnij na Facebooku

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl

stat4u