[10/148] W Solinie- do dna coraz bliżej

Drukuj
Dodano: niedziela, 01 grudzień 2013

Czytaj więcej...
Patrząc na niski stan wody jeziora Solińskiego, można odnieść wrażenie optyczne, że zbiornik się skurczył. Linia lasów okalających całe jezioro odsunęła się od wody o kilka dobrych metrów, odsłaniając strome, skaliste brzegi, których w normalnych warunkach zobaczyć nie można. Wysepki, które normalnie są małymi punktami na mapie jeziora, w tej chwili wydają się olbrzymimi enklawami skał i zieleni. Z drugiej strony największa wyspa zwana „Wyspą Energetyka", na którą żeby się dostać trzeba było płynąć promem, stała się półwyspem. Można w tej chwili na nią dotrzeć suchą stopą. Jak niski jest poziom wody najlepiej widać przy zaporze. Patrząc na tę bryłę betonu od strony wody dopiero teraz widać jej ogrom.

Kilkaset metrów dalej na wprost przystani „Białej Floty" wynurzyła się w całej swej okazałości tzw. „wyspa okresowa". Przy niższych stanach wody od czasu do czasu pokazuje zaledwie ułamek swojej wielkości. W tej chwili jest to kilkaset metrów kwadratowych wystających kilka metrów nad wodę powierzchni skał i ziemi która już stała się ulubionym miejscem wędkarzy.

Powiększ

Te anormalne warunki dla jednych stały się atrakcją turystyczną. Widać to po przyjeżdżających tu ludziach ze sprzętem fotograficznym. Dla innych przede wszystkim gestorów turystyki działających na obrzeżach jeziora, niemałym kłopotem.

Powiększ

Większość przystani i pomostów na obrzeżach całego jeziora okazała się być za krótka, przez co jachty i łodzie pozbawione zostały możliwości cumowania. Jak mówi Jerzy Czerwski właściciel „Białej Floty" i największej przystani dla różnego rodzaju sprzętu pływającego i statków jest to najniższy poziom wody od dwudziestu kilku lat. Dobrze, że to jest koniec sezonu. Przystań oddaliła się od brzegu o dobre kilkadziesiąt metrów. Jeszcze trochę i nam zaczęłoby brakować przewodów zasilających w energię i wodę. Jeszcze parę dni i przystań zostanie odholowana na miejsce swojego zimowego postoju.

Niski poziom wody obnażył też tą gorszą miej przyjemną dla oka stronę jeziora. O te „skarby", które odsłoniła ustępująca woda potykamy się na każdym kroku. Puszki i butelki po piwie, butelki po napojach, telefony komórkowe, stare zużyte opony to tylko część tego na co się tutaj można natknąć. Jest też zła wiadomość dla mieszkańców Ustrzyk Dolnych odbiorców wody pitnej z Solińskiego jeziora. Praktyczne przy samym ujęciu wody stworzono coś w rodzaju przystani, do której cumuje statek wycieczkowy kolejnego na jeziorze armatora. Zniknęła gdzieś nagle strefa ochronna, która jak sięgam pamięcią była tam od zawsze a przy małym pomoście cumowała tylko łódź motorowa elektrowni.

Pomimo tych wszystkich utrudnień, plusów i minusów tak niskiego poziomu wody w jeziorze nie spotkałem się z opinią, że to wina elektrowni. Jak powiedział dyrektor zespołu elektrowni Solina – Myczkowce, Józef Folcik okres ten został wykorzystany przez Ośrodek Technicznej Kontroli Zapór przy Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej do badań na odwodnionej ścianie zapory.

Powiększ

Badania dotyczą wytrzymałości zapory, korozji betonu itp. Badania zostaną zakończone niebawem.  Zdaniem dyrektora Folcika zapora jest gotowa do przyjęcie wody ze zlewisk Sanu i Solinki, problemem jest wyłącznie brak opadów.Wszyscy rozumieją potrzebę prowadzonych tam prac i wiedzą, że prędzej czy później one będą musiały się skończyć.

Tylko przytulonym do siebie, spacerującym w te ciepłe październikowe dni parom nic nie przeszkadza. Oni żyją w innym, swoim świecie i niech tak zostanie.

Andrzej Kotowicz

Udostępnij na Facebooku

Komentarze  

#1 Janusz 2013-12-24 21:53
To nie linia lasów okalających jezioro odsunęła się od wody, ale linia wody odsunęła się od lasów. Czyż nie?
Cytuj

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl

stat4u