[4/153] Lesko / Wezwał karetkę, bo… padał deszcz

Drukuj
Dodano: niedziela, 06 lipiec 2014

Przed sądem za swój czyn odpowie 36-letni mieszkaniec Polańczyka, który 11 maja w nocy bezpodstawnie wezwał karetkę pogotowia. Kiedy ratownicy dowiedzieli się, że mają podwieźć rzekomego chorego do domu- bo pada deszcz, a on nie chce zmoknąć, powiadomili Policję.

Do zdarzenia doszło około godz. 22.30. Mężczyzna znajdujący się na ul. Zdrojowej w Polańczyku zadzwonił na pogotowie z prośbą o pomoc. Twierdził, że czuje się bardzo słabo. Ratownicy na miejscu zastali znanego już sobie z podobnych wcześniejszych wezwań 36-latka. Mężczyzna przyznał, że zadzwonił po karetkę, bo pada deszcz, a on nie chce zmoknąć w drodze do domu, znajdującego się zresztą w tej samej miejscowości. Ratownicy o zdarzeniu powiadomili Policję.
Policjanci ustalili, że 36-latek nie jest słaby, tylko pijany. W jego organizmie było 3,6 promila alkoholu. Za bezpodstawne wezwanie karetki pogotowia mężczyzna odpowie przed sądem.

Udostępnij na Facebooku

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl