[1/158] Lesko / Ratowali ludzi z płonącego domku letniskowego

Drukuj
Dodano: sobota, 31 styczeń 2015

Szybkość i zdecydowanie, z jakimi działali lescy policjanci pozwoliła prawdopodobnie uratować życie kilku osób. Turyści z Przeworska odsypiali noc sylwestrową w domku letniskowym, który zajął się ogniem od sąsiedniego, płonącego już budynku.

Powiększ

Do zdarzenia doszło wcześnie rano w Nowy Rok. Według wstępnych ustaleń policjantów w jednym z domków letniskowych stojących nad Jeziorem Solińskim w Wołkowyi od nieszczelnego komina zaczął się pożar. W domku spało wówczas dziesięć osób, w większości mieszkańców Rzeszowa. Jedna z kobiet idąc do łazienki poczuła dym i obudziła pozostałych turystów, wszyscy bezpiecznie opuścili zagrożony budynek i powiadomili o pożarze Straż Pożarną i Policję.

Tymczasem od płonącego domku zdążył zająć się ogniem sąsiedni, podobny budynek. Policyjny patrol przybyły na miejsce obudził śpiących w drugim domku turystów. Dziewięcioro mieszkańców Przeworska odsypiało akurat zabawę sylwestrową i nie mieli ochoty ani wstawać z łóżek, ani opuszczać domu, próbowali również wszcząć awanturę z interweniującymi policjantami. Niezrażeni postawą gości funkcjonariusze zmusili ich do opuszczenia domku, który już po kilkunastu minutach również płonął. W ten sposób prawdopodobnie ocalili życie dziewięciorga ludzi.

Czterdziestu turystom, nocującym również w domkach sąsiadujących ze spalonymi schronienia udzielił wójt gminy Solina, na terenie której doszło do pożaru. Policjanci wyjaśniają, co było jego bezpośrednią przyczyną. Właściciele spalonych doszczętnie domków wartość każdego z nich wycenili na około 140 tys. zł.

Udostępnij na Facebooku

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl