[3/160] Kompostownia budzi opory- czy uzasadnione?

Drukuj
Dodano: czwartek, 30 kwiecień 2015

Kompostowni jeszcze w Ustrzykach nie ma, a już budzi opory wśród właścicieli domów i działek wokół sortowni śmieci. Ludzie twierdzą, że teren wokół kompostowni będzie skażony biologicznie, że o smrodzie nie wspomnę. Gdy budowano sortownię śmieci tez było sporo obaw, choć domów wokół było jeszcze wtedy niewiele. Przed rozpoczęciem budowy sortowni burmistrz wywiózł radnych i wszystkich zainteresowanych sprawą do Puław gdzie działała sortowania podobna do tej ustrzyckiej.

Wszyscy mogli naocznie się przekonać, że nie taki diabeł straszny. Podobnie zrobione teraz. Mieszkający w pobliżu planowanej kompostowni mogli obejrzeć taki obiekt w Leżajsku i również przekonać się, że to nic strasznego. Najbardziej chyba miarodajnym faktem, że sortownia nie stanowi zagrożenia jest to, że w okresie od oddania jej do użytku w okolicy dobrowolnie, bez administracyjnego przymusu wybudowało swoje domy wielu ludzi.

Ludzie dyskutują, przedstawiają swoje obawy, a do uruchomienia kompostowni jeszcze daleko. Po pierwsze takie inwestycje realizuje się z pomocą zewnętrznych środków finansowych. Po drugie na drodze do realizacji inwestycji jeszcze sporo przeszkód. Wszelkiego typu zezwolenie, w tym to najważniejsze z Ochrony Środowiska dotyczące właśnie wpływu kompostowni na środowisko. Dopiero po załatwieniu wszystkich tych formalności zezwolenie na budowę.

Powiększ

Powiększ

Może ktoś zapytać po co więc cały ten kłopot. Otóż miasto, które zajmuje się sortowaniem mechanicznym śmieci według unijnych reguł musi też zagospodarować to co wypada z tzw. sit, czyli odpady biologiczne. Według przepisów sortownia może istnieć tylko w korelacji z kompostownią. Alternatywą – gdy nie zbuduje się kompostowni- jest likwidacja sortowni, a tym samym utrata pracy przez kilkadziesiąt osób, no i rzecz jasna znaczący wzrost kosztów wywozy śmieci.

Jak powiedział mi szef MPGK - Marian Stebnicki, pod uwagę brany jest tez wariant wykupu od właściciela jednej z hal przemysłowych gdzie można by zlokalizować proces kompostowania. Prezes zaznacza, że proces kompostowania odpadów przebiega w zamknięty obiegu, a gazy są filtrowane przez odpowiednie urządzenia, więc o jakiś strasznym, trującym smrodzie mowy nie ma. Ważne jest to, że z każdej tony wwiezionej do kompostowni wyjeżdża na zewnątrz 700 kilogramów obojętnego biologicznie i chemicznie humusu.

Tak więc rozważając wszystkie za i przeciw tej inwestycji wszystko przemawia za tym by kompostownia powstała. Teraz przyszedł czas na załatwianie wszystkich niezbędnych formalności.

/steb/

Udostępnij na Facebooku

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl