[3/160] W rocznice powodzi
Prawie równo rok temu miasto i okolice nawiedziła jedna z największych na tym terenie powodzi. Zalanych zostało wiele domów, mieszkańców jednego z bloków trzeba było ewakuować, straty materialne były spore. Jak się okazało jedną z głównych przyczyn powodzi było nadmierne zakrzaczenie zarówno Strwiąża jak i okolicznych potoków i strumieni.
Pozwalane drzewa i krzaki tworzyły swoiste zapory, które spiętrzały wodę, a ta nie mogąc spłynąć korytami zalewała tereny nadrzeczne. Jak się okazuje od tego czasu niewiele się w sprawie zmieniło. Instytucja, której podlegają zlewiska nie znalazła jak widać większych pieniędzy na regulacje rzek i potoków i gdyby w tym roku znów mocno polało sytuacja by się powtórzyła. Gdzieniegdzie regulacją zajęli się właściciele przyległych do rzek i potoków działek, robiąc to tak jak na zamieszczonym zdjęciu.
Komentarze