Bartosz Romowicz - „Gdybym został posłem ciągle będę zaprowadzał córkę do tego samego żłobka, robił zakupy w tym samym sklepie. Tam dalej będzie mnie można spotkać.”

Drukuj
Dodano: poniedziałek, 25 wrzesień 2023

Kontynuacja cyklu wywiadów ze startującymi do Sejmu kandydatami z Ustrzyk Dolnych. Będą to rozmowy rozłożone na kilka odcinków, z których czytelnicy będą mogli dowiedzieć się sporo o kandydatach, ich programach wyborczych i motywów dla których postanowili startować w wyborach.

Powiększ

Dzisiaj publikujemy ciąg dalszy rozmowy z Bartoszem Romowiczem - kandydatem w wyborach do sejmu z listy Trzeciej Drogi.

Nasze Połoniny - Od chwili gdy wójt Cisnej Elżbieta Łukacijewska została posłem, a później europosłem, gmina Cisna diametralnie zmieniła swoje oblicze. Czy Pana zdaniem poseł może pomóc regionowi z którego startuje?

Bartosz Romowicz - To jest jedną z moich motywacji do startu w tych wyborach. Popatrzmy na historię- mieszkańcy Bieszczad głosują notorycznie na kandydatów, którzy w naszym regionie pojawiają się może dwa lub trzy razy w roku. Nawet w biurze poselskim, które mają w Ustrzykach Dolnych nie pełnią dyżurów. To nie jest normalna sytuacja. Wie Pan, że jestem osobą która potrafi się uprzeć i dążyć do realizacji postawionego celu. Dziś jako burmistrz mam mocno ograniczone narzędzia np. w zakresie budowy chodników przy drogach krajowych, przebudowy drogi krajowej przez Ustrzyki Dolne do granicy państwa czy budowy hali przy Szkole Mistrzostwa Sportowego. Jako poseł będę mógł skutecznie o to zawalczyć. Dodatkowo jest wiele do zrobienia w przepisach prawa w tematach, które mnie bardzo interesują i w których mam wiedzę merytoryczną jak np. finansowanie samorządów. Chciałbym, aby za mojej kadencji posła tak zmienić przepisy, aby samorząd posiadał udział w dochodach z podatku w VAT odprowadzanego na terenie gminy. To np. naszą gminę wzmocni o kilkanaście milionów złotych, które będzie można wydać na inwestycje. Tak jak burmistrzem staram się być "dla ludzi" i blisko nich, nie tworząc niepotrzebnych barier, tak jako poseł chce być "dla mieszkańców". Ciągle będę zaprowadzał córkę do tego samego żłobka, robił zakupy w tym samym sklepie, czy chodził z córką na ten sam plac zabaw. Tam dalej będzie można mnie spotkać.

Nasze Połoniny - Może wymieni Pan pięć najważniejszych Pana zdaniem punktów programowych „Trzeciej Drogi".

Bartosz Romowicz - Cały program naszej koalicji znajduje się na stronie internetowej polska2050.pl i jest ułożony dla każdej grupy zawodowej. Dla mnie osobiście najważniejsze punkty tego programu tu: bezpłatne i dostępne żłobki w każdej gminie dla każdego rodzica, który chce skorzystać z opieki żłobkowej; dobry i systematyczny transport publicznych czyli pociąg do każdego miasta powyżej 10 tys. mieszkańców oraz autobus do każdej miejscowości przynajmniej raz dziennie; wizyta u lekarza specjalisty do 60 dni lub pokrycie przez NFZ wizyty w prywatnej praktyce lekarskiej; udział w VAT dla samorządów oraz "akademik na złotówkę" czyli dostępne mieszkania dla studentów studiujących poza miejscem zamieszkania. Tych punktów jest zdecydowanie więcej, ale te są dla mnie priorytetem. Oprócz spraw centralnych, ogólnonarodowych są też sprawy lokalne, jak chociażby przebudowa drogi krajowej przez naszą gminę czy budowa hali sportowej przy SMS.

Nasze Połoniny - Skoro PiS atakuje bezceremonialnie opozycję, obarczając ją wszystkim co najgorsze co zrobili Polsce w czasie swojego rządzenia, to dlaczego Pana zdaniem nikt - przez osiem lat rządów PiS - nie został ukarany i jakakolwiek afera nie została wykryta. Przecież PiS ma Ziobrę, a tym samym prokuraturę i sądy w kieszeni?

Bartosz Romowicz - Myślę, że gdy PiS straci władzę w Polsce to dopiero wtedy wyjdą afery tego rządu. Sądzę, że afera wizowa o której ostatnio jest głośno, czy wcześniej znane afery respiratorowa czy związana z lotami najważniejszych polityków partii to wierzchołek góry lodowej. To wszystko trzeba pokazać Polkom i Polakom. Od afery Getback, wyborów kopertowych ministra Sasina, miliardów dla  TVP, przez miesięcznice smoleńskie i ochronę funkcjonariuszy partyjnych przez aparat państwa, funduszu sprawiedliwości, dwóch wież, aż do inwigilacji pegasusem. Ale co najważniejsze trzeba przywrócić Polkom i Polakom poczucie wspólnoty i tego, że jesteśmy jednym narodem. PiSowi idealnie udało się podzielić kraj, naszczuć jednych na drugich. Z tego będziemy wychodzić latami, ale uda się.

Udostępnij na Facebooku

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl

stat4u