[8/165] Śnięte ryby w Strwiążu - brak jednoznacznej przyczyny

Drukuj
Dodano: sobota, 24 październik 2015

Pierwsze martwe ryby zostały zauważone w piątek 4 września w Strwiążu na wysokości starego basenu znaleziono je również w okolicy ul. Rzecznej. Mieszkańcy natychmiast zgłosili sprawę do straży pożarnej i MPGK, a także powiadomili władze Gminy. W kilku miejscach pobrano próbki wody z rzeki i wraz z martwymi rybami przesłano do badań.

Wstępne oceny, jakie uzyskaliśmy w Zarządzie MPGK, Wydziale Budownictwa i Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego i od Powiatowego Lekarza Weterynarii nie wskazywały na poważne przekroczenia norm w zakresie skażenia wód rzeki. Ponieważ sprawa wyglądała bardzo poważnie, rozmiary śniętych ryb sugerowały inne niż wstępne oceny, powiadomiono Komendę Powiatową Policji. „Po otrzymaniu zgłoszenia zareagowaliśmy i na miejsce udał się patrol" - wyjaśnia st. sierż. sztab. Aleksandra Wołoszyn – Kociuba p.o. Rzecznika Prasowego Komendy Powiatowej w Ustrzykach Dolnych - „Sprawdzamy czy został popełniony czyn zabroniony".

Inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z Przemyśla dopiero w poniedziałek pobrali własne próbki, śniętych ryb już w rzece nie było. Mieli również do dyspozycji próbki wody pobrane przez MPGK w piątek.

Powiększ

Mieszkańcy wysnuwali różne opinie, by nie lekceważyć problemu, bo ryby znaleziono przy jednej z kaskad tuż obok odpływu burzówki, a to mogło spowodować zatrucie wody w rzece. Wskazywano również na tzw. „przyduchę", a to ma związek z małą ilością lub brakiem tlenu w rzece. Taka sytuacja może być spowodowana również „zrzutem" do rzeki, ścieków komunalnych, w których zawarte są m.in.: fosforany, a te odbierają tlen z wody.

Po tygodniu od zdarzenia w Wydziale Budownictwa i Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego Inspektor Kazimierz Czaja poinformował, że nie ma zagrożenia zatruciem rzeki. Z informacji, jakie uzyskał nie wynika, żeby Strwiąż został trwale skażony. „Nie można oficjalnie w tej chwili wskazać na przyczyny śnięcia ryb w piątek 4. września, wstępne wyniki wskazują na działanie chwilowe, przyczyn może być kilka: po długotrwałej suszy deszcz spłukał zanieczyszczenia do rzeki, można również domniemywać przeniknięcie do rzeki ścieków komunalnych, a to przy bardzo niskim poziomie wody mogło spowodować tzw. przyduchę. Obserwujemy te zjawiska zwłaszcza, że w ubiegłym roku na początku października również zaobserwowano takie zjawisko." Oficjalnych wyników badań nie miał również Z-ca Powiatowego Lekarza Weterynarii Przemysław Łoś, który wyjaśnił mi, „...że zbyt daleko posunięty rozkład gnilny ryb nie pozwolił na przeprowadzenie szczegółowych badań i ustalenia przyczyn śnięcia – wskazuje jednak – że wygląd zewnętrzny ryb nie wskazuje na długotrwały okres zatrucia, nie ma" – dodaje – „na skórze owrzodzeń i innych podobnych objawów, a to wskazuje na „chwilowe" negatywne oddziaływanie."

Powiększ

Wyjaśnienia szczegółowe trwają, na wyniki szczegółowe oczekuje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Rzeszowie i Komenda Powiatowa Policji, którzy podejmą stosowne kroki w przypadku stwierdzenia naruszenia prawa.

Wyniki badań, przyjmowane kroki, to te działania, które podejmowane są w skrajnych przypadkach, jak teraz, ale popatrzmy na brzegi Strwiąża na wpływające do niego cieki naturalne z Laworty i Małego Króla, które „ciągną" wszelkiego rodzaju zabrudzenia – by tylko tak określić – to wszystko miesza się w rzece, a do tego dodajmy kanalizację burzową, czy nielegalne zrzuty ścieków, smutny obraz będzie kompletny. Pokazywaliśmy już na naszych łamach, co w rzece jest i co do niej wpada, a w zasadzie jak traktujemy rzekę?. Czy jednak przyroda sama sobie to czyni?, nie, jest bezsilna, dopóki my nie zaczniemy myśleć przed szkodą. Jeżeli jednak mamy do czynienia z cyklicznym zjawiskiem, to przyszedł czas na dokładne i szczegółowe wyjaśnienie, nie tylko tej sprawy.

Nie ma, co czekać na następny przypadek, odpowiednie służby mają do tego umocowania prawne, a nie chodzi o to by kogoś ukarać, a rzecz w tym by rzeka była rzeką, a nie śmierdzącym ściekiem z własną nazwą.

(msm)

Udostępnij na Facebooku

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl

stat4u