Informacje
Cenniki reklam
Nasza „Jedynka”
Logowanie
Subskrypcja
[1/168] Hoszowczyk przepołowiony
Konflikt pomiędzy częścią mieszkańców Hoszowczyka, a sołtysem Romanem Bahłajem narastał od pewnego czasu. Wszyscy we wsi o tym wiedzieli. Wiedział też i sołtys.
Jednak po zebraniu wiejskim w dniu 24 września ubiegłego roku, bez wiedzy uczestników zebrania zmienił treść protokołu z zebrania. Miast łagodzić konflikt zaostrzył go jeszcze bardziej, jakby chciał pokazać kto tu rządzi.
Podłoże konfliktu
Hoszowczyk to nieduża wieś, więc wszyscy tu o sobie wszystko wiedzą. Nie da się też ukryć, że tak jak i w innych wsiach jedni z sobą sympatyzują mając za przeciwników tych innych. Bahłaj to nie tuzinkowy mieszkaniec Hoszowczyka, a osoba która ma swoje zdanie i potrafi o nie walczyć. Wszystko jest cacy gdy robi to dotrzymując reguł prawa, czy określonych przepisów, gorzej gdy jej łamie. Wtedy zaczyna się smrodek, a przeciwnicy otrzymują argument do ręki by z nim walczyć. Tak stało się po zebraniu wiejskim 24 września 2015 roku. Zwołano zebranie wiejskie, którego celem było podzielenie środków z funduszu sołeckiego. Wzięło w nim udział niezbyt wiele osób nawet jak na Hoszowczyk bo zaledwie piętnaście. Zebranie mimo to miało moc prawną, a uchwalone dwa przedsięwzięcia powinny zostać przyjęte do realizacji. Zebranie protokołowała Edyta Skwara Piotrowicz. Zadaniami, które uczestnicy zebrania przyjęli do realizacji dotyczyły:
Położenia nakładki asfaltowej na drodze koło Zbigniewa Niedźwiedzkiego
Wykopania rowów od krzyżówki w stronę Pana Rebidasa
Jednak po zebraniu protokół został zmieniony. Dlatego też cztery uczestniczki zebrania złożyły na ręce burmistrza Ustrzyk Dolnych skargę na sołtysa. W skardze napisały- „Pan sołtys po zebraniu zmienił treść protokołu i osobę sporządzającą protokół. Zamiast Pani Edyty Skwara- Piotrowicz na swój. Wpisał też do protokołu przedsięwzięcia, które nie były głosowane na zebraniu wiejskim w tym dniu, a to:
Położenie nakładki asfaltowej na drodze nr 220 i utwardzenie parkingu przy kościele nr 200 w kwocie 10.000,-
Organizacja Święta Mleka w kwocie 905,45 zł.
Do sfałszowanego protokołu dołączył też listę obecności z zebrania wiejskiego. Tym samym uważamy, iż Pan sołtys dopuścił się poświadczenia nieprawdy i sfałszowania protokołu."
To poważne zarzuty, bo mogą stanowić początek postępowania karnego. Na dodatek zarzuty te nie są anonimowe, a potwierdzone podpisami czterech osób, w tym także członka Rady Sołeckiej. Rzecznik prasowy miejscowej Policji pytana o to czy skarga dotarła do policji stwierdza, że policja badała sprawę skargi jednego z sołectw dotyczącą podziału środków finansowych z funduszu sołeckiego. Skutkiem czego była odmowa wszczęcia dochodzenia w tej sprawie. Pani rzecznik nie ujawnia o jakie sołectwo chodzi, chodź wiadomo, że skargę skierowano przez część mieszkańców Hoszowczyka.
Odwoływanie Bahłaja
Skarga jak się okazało była wstępem do rozpoczęcia procedury odwołania sołtysa. 18 grudnia 2015 roku, 21 osób z Hoszowczyka podpisało się pod wnioskiem o zwołanie zebrania wiejskiego celem odwołania sołtysa. W piśmie tym czytamy „Mieszkańcy wsi Hoszowczyk składają wniosek o zwołanie zebrania w celu odwołania sołtysa na podstawie paragrafu nr 38 pkt 1 statutu sołectwa o treści /Sołtys i Rada Sołecka są bezpośrednio odpowiedzialni przed mieszkańcami sołectwa i mogą być przez mieszkańców sołectwa uprawnionych do głosowania odwołani przed upływem kadencji jeżeli nie wykonują swoich obowiązków, naruszają postanowienia statutu sołectwa, uchwał zebrania wiejskiego lub dopuścili się czynu dyskwalifikującego ich w opinii środowiska/.
W załączeniu przekazujemy stosowna listę mieszkańców konieczną do zwołania zebrania oraz załączniki stanowiące dowód na drastyczne naruszenie zasad funkcjonowania urzędu sołtysa.
Mając to wszystko na uwadze burmistrz Bartosz Romowicz wyznaczył termin zebrania, na którym miało dojść do głosowania nad odwołaniem lub pozostawieniem sołtysa na stanowisku. Osoby podpisane po wnioskiem o zwołanie zebrania twierdzą również, że z chwilą ustalenia terminu zebrania w niektórych domach w Hoszowczyku zaczęli się meldować ludzie, którzy tutaj nigdy nie mieszkali.
Głosowanie w burzliwej atmosferze
Burmistrz ustalając termin zebrania ustalił też obowiązujące w takim przypadku przepisy. Niestety jak wiele polskich aktów prawnych nie są one zbyt precyzyjne, pozwalają na dość swobodną ich interpretację. Przepisy w następujący sposób określają kto może w tej sprawie głosować, mianowicie;- „Prawo wybierania sołtysa mają <stali mieszkańcy uprawnieni do głosowania>... Dla niektórych urzędników stały mieszkaniec jest równoznaczny z faktem zameldowania na stałe w danej miejscowości, a nie jest to zgodne z prawem. Tak się bowiem składa, że dzisiaj każdy z nas może mieć po kilka mieszkań, domów. Nawet w nowych dowodach nie ma adresu zameldowania. Jednak nie można mieszkać w kilku miejscach. Dlatego też ordynacja wyborcza w art. 9 mówi, że; „Miejscem stałego zamieszkania osoby fizycznej jest miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu. O miejscu zamieszkania decydują występujące łącznie dwie przesłanki faktyczne- przebywanie w znaczeniu fizycznym w określonej miejscowości i zamiar stałego pobytu. Jeśli jedna z tych przesłanek nie jest spełniona powoduje to utratę miejsca zamieszkania. Na stałość pobytu w danej miejscowości wskazuje skupienie w niej życiowej aktywności, związanej z pracą czy rodziną. Burmistrz celem uprawomocnienia wyborów zarządał od tych nowo zameldowanych oświadczenia o chęci zamieszkania w Hoszowczyku. Ludzie ci takie oświadczenia złożyli.
Wzbudziło to spore wzburzenie wśród uczestników zebrania, oczywiście tych przeciwnych obecnemu burmistrzowi. Kilku z nich opuściło salę nie podpisując listy obecności, wyszli tez ci, którzy karki wyborcze wzięli. Powołana komisja stwierdziło prawomocność wyborów. Listę obecności podpisało 77 osób i tyle wydano kart do głosowania. Przed głosowaniem głos zabrał obecny sołtys Roman Bahłaj , który bronił się twierdzą, że nic wbrew wsi nie robił. Mówił, że wieloma sprawami może się pochwalić i jego zdaniem a także zdaniem wielu mieszkańców wsi jej oblicze za czasów gdy jest sołtysem zmieniło się wyraźnie na korzyść. Jednak w porywie sołtys obraził jednego z mieszkańców nazywając go złodziejem.
Po podliczeniu głosów z urny okazało się, że za pozostawieniem dotychczasowego sołtysa na stanowisku głosowało 46 osób, zaś za jego odwołaniem 28 osób. Jedna osoba nie oddała głosu. Tak więc sołtys pozostał na swoim stanowisku. Na sali zapanowała radość wśród zwolenników sołtysa i jak któryś powiedział przeciwnicy sołtysa też mogli zameldować kogokolwiek z okolic Hoszowczyka, czy nawet z Ustrzyk. Pytanie czy w tym zamieszaniu chodzi o spryt, przebiegłość, czy o rozpatrzenie argumentów każdej ze stron.
Zwolennicy odwołania sołtysa jak się niebawem okazało nie złożyli broni po tej porażce. Są przekonani o swojej racji i jak mówią powrócą do sprawy odwołania sołtysa. Pomówiony przez sołtysa na zebraniu 5 stycznia o złodziejstwo Eugeniusz W. wysłał poprzez prawnika pismo do Romana Bahłaja, w którym żąda publicznych przeprosin na Sesji Rady Miasta i sprostowania oraz przeprosin w miejscowej prasie. Jeśli sołtys tego nie zrobi Eugeniusz W. skieruje przeciw niemu sprawę z powództwa cywilnego. Natomiast redakcja „Naszych Połonin" otrzymała list podpisany przez kilkanaście osób, następującej treści:
My mieszkańcy Hoszowczyka sprzeciwiamy się formie przeprowadzonego zebrania wiejskiego na temat odwołania sołtysa, które odbyło się 5.01.2016 r. Nasz sprzeciw budzi udział w głosowaniu osób, które pierwszy raz widzieliśmy we wsi Hoszowczyk. Jesteśmy przekonani, że nigdy w Hoszowczyku nie mieszkali i nigdy nie zamieszkają, a pojawili się tylko po to by pomóc sołtysowi w uzyskaniu lepszej frekwencji wyborczej i po to by oddać głos na niego. Pomimo sprzeciwu większości mieszkańców stale zamieszkujących w Hoszowczyku, Pan burmistrz dopuścił do głosowania osoby, które są nam zupełnie nieznane. Ponadto w skład Komisji Skrutacyjnej weszły osoby z rodziny sołtysa. W czasie trwania zebrania, Pan burmistrz, któremu zaufaliśmy w czasie wyborów nie dopuścił mieszkańców Hoszowczyka do zadawania pytań Panu sołtysowi. Pan sołtys również publicznie obrażał i zniesławił Pana Eugeniusza W. Nowo zameldowani również obrażali i ubliżali mieszkańcom Hoszowczyka i dlatego wezwaliśmy policję, która owszem przyjechała, ale już po zakończeniu zebrania, gdy wszyscy wszyscy rozeszli się do domów.
Jak mówi ordynacja wyborcza członkiem komisji wyborczej nie może być małżonka, wstępny, zastępny, rodzeństwo oraz powinowaty w tej samej linii lub stopniu kandydata na sołtysa. Zdaniem oponentów sołtysa nie pozostawią sprawy samej sobie, a jedynie skorzystają z porad prawnych i pomocy choćby biura poselskiego. O sprawie chcą też zawiadomić Urząd Marszałkowski.
To wszystko źle wróży Hoszowczykowi. Zwaśniona wieś, brak współpracy, może mieć wpływ na to co tutaj się będzie działo w najbliższym czasie. Dowodem niech będą wpisy i komentarze na stronach internetowych „Naszych Połonin". Niektóre z nich postaram się zacytować.
Marcel 2016-01-12 22:00
Zastanawiam się,dlaczego garstka mieszkańców Hoszowczyka wypowiada sie za wszystkich? Poli - cja została wezwana anonimowo i bezzasadnie!Nie rozumiem o jakich "nowo zameldowanych" wspominają autorzy tego listu. Nie rozumiem też nagonki na pana sołtysa. Widać niektórym paniom znudziło się sprzątanie niemieckich chałup i biorą się za politykę, ale czy słusznie?
Brygida S. 2016-01-13 19:38
"Wsi spokojna, wsi wesoła" - niestety jak widać, nie każda. Aż wstyd!
Bzdurą jest, że pan Burmistrz nie pozwolił na zadawanie pytań panu Bahłajowi.
Wszyscy, którzy byli obecni na zebraniu i słuchali, zamiast krzyczeć, mogli usłyszeć, że czas na zadawanie pytań oraz wolne wnioski będzie po głosowaniu .Niestety osoby, które pisały ten list opuściły salę przed głosowaniem, oburzone faktem przystąpienia do niego "nie znanych sobie osób". Wszystko odbyło się zgodnie z prawem- inaczej nie mogłyby się odbyć. Przeciwni ków pana Bahłaja zapytam jeszcze: zastanówcie się czy Wasze zarzuty są w porządku? Czy były przemyślane, czy w ogóle mogły być powodem do odwołania sołtysa, który został sołtysem większością NASZYCH głosów tak samo ważnych, jak Wasze przeciw niemu. A może odbyło się to na zasadzie, że "jak się chce psa uderzyć, to się i kij znajdzie".Ale każdy kij ma dwa końce.
Anna Elżbieta 2016-01-14 08:48
Chore ambicje pewnej "Pani",zemsta jednej rodziny i bliżej nie znane mi pobudki kilku osób doprowadziły do konfliktu w Hoszowczyku. Odwołanie sołtysa miało być aktem upokorzenia. W glosowaniu w tej sprawie wzięły udział osoby uprawnione, wpisane na listę uprawnionych do głosowania. Nie stosownie do sytuacji zachowali się jedynie przeciwnicy Pana sołtysa, nikt inny nie zakłócał przebiegu zebrania.
Zróbmy rachunek sumienia, zanim zaczniemy oczerniać innych. Kłamcą jest ten, kto świadczy nieprawdę, złodziejem ten, kto ma za to wyrok a pieniaczem autor(ka) listu, który otrzymała Redakcja "Połonin '
Tola 2016-01-14 18:39
Sołtys Hoszowczyka dobrze wiedział że zostanie odwołany przez większość stałych mieszkańców wioski którzy już mają dość jego rządów i zameldował obce osoby. Bo tylko dzięki tym nowo zameldowanym ludziom nie został odwołany. No niestety sprawując stanowisko jako sołtys trzeba się liczyć z opinią całej wioski a nie tylko z jedną rodziną , której sołtys się słucha. Zmieniając protokół myślał ze po raz kolejny mu się uda , ale niestety to nie jest jego osobisty folwark i może sobie robić co sam chce.
J.W. 2016-01-15 11:33
Komentarze