[9/176] Leskie dzieci dowożone do szkół w gminie Olszanica legalnie - zdecydował Naczelny Sąd Administracyjny
Naczelny Sad Administracyjny w październiku br. rozpatrywał sprawę dowożenia dzieci przez Gminę Olszanica z terenu sąsiednich gmin, co zakwestionowała Regionalna Izba Obrachunkowa w Rzeszowie na wniosek Miasta i Gminy Lesko. NSA w swym wyroku uznała rację Gminy Olszanica stwierdzając, że najważniejsze jest dobro dzieci i prawo w tym zakresie nie zostało złamane.
Ustawa o systemie oświaty nakłada na samorządy obowiązek dowozu dzieci do przedszkoli, szkół podstawowych i gimnazjów w kilku przypadkach. Jednym z nich jest odległość przekraczająca 3 km od najbliżej położonego publicznego przedszkola, oddziału przedszkolnego w szkole podstawowej, lub publicznej innej formy wychowania przedszkolnego, a w przypadku szkół podstawowych przekracza 3km dla kl. I – IV i 4 km dla klas V – VI. Tyle same zapisy prawa w tym zakresie obowiązującego. Skąd wziął się spór pomiędzy Regionalną Izbą Obrachunkową a Gminą Olszanica? Najprostsza odpowiedź brzmi: z różnych interpretacji przepisów dokonanych przez samorządowców z Leska, Olszanicy i RIO.
Kilka lat wcześniej Gminie Olszanica przeprowadzono reorganizację placówek oświatowych, zlikwidowano małe (czasem kilkuosobowe) szkoły wiejskie, a w ich miejsce powołano Zespoły Szkół Publicznych w Olszanicy i Uhercach. Dzieci z wiosek, w których zlikwidowano szkoły są dowożone do nich na zasadach określonych ustawą. Reorganizacja okazała się dobrym pomysłem, korzystały dzieci, bo poprawiły im się warunki nauki w szkołach, a nauczyciele ze zlikwidowanych szkół nie stracili pracy. Do Uherzec dojeżdżało sześcioro dzieci z Leska, później wraz z opinią rodziców o dobrych warunkach nauki i pracy ta liczba zaczęła rosnąć. Gmina Olszanica zorganizowała dowóz dzieci z Leska. Po kilku latach okazało się, że ilość uczniów w leskich szkołach zmniejszyła się o tyle, że trzeba było zlikwidować aż dwie klasy, a tym samym o kilkaset tysięcy złotych zmalała subwencja, lokalne władze postanowiły coś z tym zrobić. Poproszono Regionalną Izbę Obrachunkową w Rzeszowie o sprawdzenie, czy dowożenie dzieci z Leska i opłacanie go z funduszy Olszanicy jest zgodne z prawem. Po przeprowadzeniu przez Kolegium RIO kontroli w Gminie Olszanica uznało, że brak jest podstaw do sfinansowania dowozu uczniów zamieszkałych w innej gminie. Tym samym uchylono uchwałę Rady Gminy zezwalającą wójtowi zgodę na pokrywanie kosztów dowozu. Samorządowcy Olszanicy nie uznali interpretacji prawa przez RIO za zgodną z prawem i wystąpili na drogę sądową.
Pierwszy sukces odnieśli w sierpniu 2015 r., kiedy to Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie wyrokował na korzyść Gminy Olszanica. WSA uchylając uchwałę RIO stwierdził, że nie można interpretować ustawy oświatowej w sposób ograniczający dzieciom z jednej strony możliwość z korzystania z lepszych warunków nauki, a z drugiej blokujący rodzicom prawo wyboru przez nich szkoły, do której ma uczęszczać ich dziecko. Robert Petka, zastępca wójta Olszanicy miał nadzieję, że sprawa zostanie zamknięta wraz z wyrokiem. – Nie działaliśmy na szkodę gminy dowożąc dzieci do szkół – mówił Petka. – Wyższa subwencja oświatowa rekompensuje nam te wydatki, a szkoły dobrze wypełniają swój obowiązek i nie rozumiałem dlaczego RIO złożyło skargę kasacyjną do NSA – rozważa dzisiaj.
Do sprawy po stronie Olszanicy włączył się Rzecznik Praw Dziecka, który uznał się stroną sprawie i złożył wniosek o oddalenie kasacji. – Decyzja gminy Olszanica służy także urzeczywistnianiu wolności wyboru szkoły, w której dziecko ma pobierać edukację. Uchwała gminy realizuje konstytucyjną zasadę równego dostępu do wykształcenia – napisał Marek Michalak w swym wniosku do NSA. Dodawał jednocześnie, że zapewnienie transportu dzieciom spoza obwodu szkolnego jest potrzebą wspólnoty samorządowej, jest zadaniem publicznym, które powinno być wykonywane przez gminę jako zadanie własne. Za referendarzem sądowym odnotować należy, że na rozprawie przed NSA był obecny również przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich.
W październiku NSA wydał wyrok uchylający uchwałę Kolegium RIO w Rzeszowie, a tym samym stwierdził, że samorządowcy Gminy Olszanica finansując dowóz dzieci postępowali zgodnie z literą prawa, ale co najważniejsze dla dobra dzieci uczących się olszanickich szkołach.
– Ten wyrok jest pierwszym i jedynym wyrokiem dotyczącym zorganizowania przez gminę dowozu dla uczniów spoza terenu gminy. Mamy dużą satysfakcję, bo okazało się, że dobrze dbamy nie tylko o finanse gminy, ale przede wszystkim o dobro dzieci uczących się w naszej gminie bez względu na to gdzie mieszkają ich rodzice. Rodzice mają prawo wyboru miejsca i szkoły gdzie uczęszczać mają ich dzieci i tego prawa im nie broniliśmy nigdy – mówił wójt Olszanicy Krzysztof Zapała.
Z informacji prasowych wynika, że Olszanicy kibicowali samorządowcy z wielu gmin w Polsce, które borykały się z identycznymi problemami. Czekali również w Lesku, a komentując sprawę w mediach burmistrz Leska Barbara Jankiewicz stwierdzała, że sprawa pozwoli wszystkim gminom finansować dowożenie dzieci do szkół spoza swojego terenu bez obaw, że łamią prawo.
Prześledźmy na naszym terenie jak dzieci dowożone są do szkół spoza swojego terenu i co się okazuje: do szkół w gminie Ustrzyki Dolne dowożone są dzieci z Olszanicy, Czarnej i Birczy, do Olszanicy z Leska, do Leska z Zagórza i Soliny, do Birczy z Krasiczyna, do Zagórza z Komańczy, do Czarnej ... błędne koło, to dobrze, że chociaż interpretacje prawa w tym zakresie stały się oczywiste...
WF