[3/180] Zimowa stolica Bieszczad – czy aby na pewno?

Drukuj
Dodano: niedziela, 23 kwiecień 2017

Ustrzyki Dolne od lat zgłaszają aspiracje do miana zimowej stolicy Bieszczad, a tym samym zimowej stolicy Podkarpacia. Niestety od lat nic nie robią, by pobożne życzenia stały się faktem. Jak taka stolica powinna wyglądać? Wystarczy odwiedzić kilka miast wielkości Ustrzyk albo i mniejszych, jak choćby Szczyrk, Karpacz, Wisła, Ustroń bo o Zakopanem, czy Krynicy nie ma nawet co wspominać. Zobaczymy jak daleko do nich Ustrzykom. Różnica jest prawie taka, jak pomiędzy Ustrzykami a ukraińskim Chyrowem.

Powiększ

Mamy w mieście i na jego obrzeżach wszystkie niezbędne atrybuty do stworzenia ośrodka sportów zimowych z prawdziwego zdarzenia. Piękne góry, istniejące już wyciągi narciarskie, dobre trasy biegowe. Jest jednak jedno podstawowe "ale"... proszę do nich dojechać lub dojść. To tragedia, którą obrazują zdjęcia. Ulica Wiejska powinna zostać nazwana Polną, bo przypomina mi te gliniaste dróżki, jakie prowadziły do pól we wsi, w której mieszkała moja babcia i gdzie spędzałem wakacje. Nie muszę dodawać, że działo się to kilkadziesiąt lat temu. A przecież organizujemy tam Bieg Lotników, zawody o randze mistrzostw polski, bo rozumiem, że mieszkający tam ludzie lokalnych władz już zupełnie nie obchodzą. Na wyasfaltowanie parkingu przy kościele przy tej ulicy pieniądze się znalazły. Na trwałe utwardzenie drogi dojazdowej do tras narciarskich i sporego osiedla domków – już nie. Ponownie wrócę do wspomnień z babcinej wioski. Otóż ludzie idący na nabożeństwo szli boso, mieszając błoto stopami, niosąc buty przerzucone przez ramię. Przed kościołem myli nogi w kościelnym stawie i zakładali buty, bo dopiero przed kościołem był kawałek utwardzonej drogi. Wypisz, wymaluj jak dziś na Wiejskiej.

Powiększ

Dojazd do wyciągów na Laworcie – stan drogi i mostu jak na trasie pomiędzy Chyrowem a Starym Samborem. Choć muszę przyznać, że w ubiegłym roku odcinek drogi na Ukrainie pomiędzy Starym Samborem a Turką uzyskał piękna, nową nawierzchnię, więc i te porównania tracą na aktualności.

Powiększ

Kilka lat temu drukowałem w „Połoninach" list małżeństwa ze Śląska. Pisali, iż skuszeni reklamą zdecydowali się na przyjazd do Ustrzyk na zimowy wypoczynek, mimo że pod nosem mają Wisłę, Ustroń, a w tej samej odległości co do Ustrzyk wyciągi w Austrii. Już pierwszy wyjazd na wyciąg na Laworcie stał się dla nich koszmarem.

Powiększ

Tak fatalnego dojazdu do wyciągu nie spotkali jeszcze nigdzie. Koszmarem stały się też dla nich długie zimowe wieczory. Żadnego przyzwoitego lokalu z muzyką i ochroną przed żądnymi pobicia każdego przyjezdnego miejscowymi młodzianami. Żadnej imprezy rozrywkowej, występów znanych artystów. Słowem: trzęsawka przy dojeździe na wyciąg, nieszczególny posiłek na kwaterze agroturystycznej i telewizja lub alkohol, gdy zasną znudzone dzieci. Jak stwierdzili był to ich pierwszy i ostatni pobyt tutaj, nigdy nie zachęcą do pobytu tutaj swoich znajomych.

Powiększ

Dojazd na Gromadzyń to też swoiste przeżycie. Szutrowa, wyboista droga od strony Pamo-Plastu bardziej nadaje się na odcinek specjalny wyścigów samochodowych – jak się stało w ubiegłym roku – niż na elegancki dojazd do ośrodka narciarskiego. Tak się składa, że dojazd do wszystkich wymienionych miejsc to obraz obskurnych zniszczonych budynków, fatalnej jakości droga, czyli brak jakichkolwiek znamion miejscowości wypoczynkowej.

Lubimy narzekać po wczasach w Egipcie, Turcji, Grecji, że jedzenie złe, obsługa nachalna, a widoki z hotelowego okna ukazują śmietniki, obskurne fabryki itp. Czym się różnimy?

Mamy piękne centrum miasta. Niestety zarówno w zimie jak i w lecie gdzieś od 18:00 martwe. W mieście nie dzieje się nic. Ludzie odpowiedzialni za stronę rozrywki i kultury w mieście twierdzą, że na występy nikt nie chce przychodzić, nikt nie chce za nie płacić. To dziwne, bo do odległego od Ustrzyk Arłamowa jadą, słono płacą i czasami muszą po prostu bilety wstępu załatwiać po znajomości. Może trzeba zmienić występujących, bo lokalne zespoły śpiewacze upiększające każdą lokalna imprezę już się opatrzyły. Może mniej świąt kwiatów, ziemniaków, mleka itp. a więcej gwiazd z estradowej pierwszej ligi, nawet gdyby trzeba było do tego dopłacić.
Ostatnia zima była idealną dla narciarzy. Właściciele wyciągów, bazy noclegowej sporo zarobili. Mogli by zarobić kilka razy więcej, zarobić mogli by też gastronomicy, handlowcy, jest tylko jedno "ale"... zamiast dużo gadać o zaletach Ustrzyk jako zimowej stolicy Bieszczad, trzeba zrobić wszystko, by taką stolicą stały się naprawdę.

Wiesław Stebnicki

Udostępnij na Facebooku

Komentarze  

#3 akto 2017-04-24 08:56
No, Wiesiu palnął bzdurę niemiłosierną.

Ale po komentarzach widać, że czytacie to pisemko :D :P
Cytuj
#2 ziomal 2017-04-23 19:55
Cytuję młodociany:
"Żadnego przyzwoitego lokalu z muzyką i ochroną przed żądnymi pobicia każdego przyjezdnego miejscowymi młodzianami."

Co pan panie Stebnicki sugeruje.Że w Ustrzykach młodzi ludzie to bandyci, którzy czyhają na każdą okazję do bójki? Co ci towarzyszu młodzież zrobiła że się jej czepiasz? Zejdź pan na ziemię. Z braku materiału do swoich kiepskich artykułów wypisujesz pan same banialuki. A tak w ogóle to czyta ktoś jeszcze to wasze pisemko?

Jak kto czyta?- Wiesiek czyta.
Cytuj
#1 młodociany 2017-04-23 13:54
"Żadnego przyzwoitego lokalu z muzyką i ochroną przed żądnymi pobicia każdego przyjezdnego miejscowymi młodzianami."

Co pan panie Stebnicki sugeruje.Że w Ustrzykach młodzi ludzie to bandyci, którzy czyhają na każdą okazję do bójki? Co ci towarzyszu młodzież zrobiła że się jej czepiasz? Zejdź pan na ziemię. Z braku materiału do swoich kiepskich artykułów wypisujesz pan same banialuki. A tak w ogóle to czyta ktoś jeszcze to wasze pisemko?
Cytuj

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl

stat4u