[1/189] Gaz ziemny w Ustrzykach Dolnych?

W ustrzyckim Muzeum Przyrodniczym odbyło się spotkanie mieszkańców Ustrzyk Dolnych, samorządowców gmin z bieszczadzkich powiatów, przedstawicieli Spółdzielni Mieszkaniowych, dysponenci baz turystycznych i przedstawicieli lokalnego biznesu poświęconego perspektywom gazyfikacji Ustrzyk Dolnych i przyległych miejscowości.

Spotkanie odbyło się z inicjatywy Starosty Bieszczadzkiego Marka Andrucha i dyrektora Oddziału Polskiej Spółki Gazowniczej w Jaśle Adama Pęzioła, który przedstawił propozycję PSG gazyfikacji regionu. Zamysł polega na tzw. gazyfikacji wyspowej, gdzie budowane są magazyny zbiorcze, do których cysternami dostarcza się skroplony gaz ziemny. Na miejscu zostaje on rozprężony do stanu gazowego i przesyłany siecią do odbiorców. Gaz dostarczany mógłby być przy pomocy transportu drogowego, a komplementuje również możliwość tańszych dostaw, jakim mogłoby być uruchomienie linii kolejowej, gdzie cysternami kolejowymi transportowano by gaz wykorzystując istniejące w mieście bocznice kolejowe. Inwestycja dotycząca infrastruktury bazowej i sieci przesyłowej byłaby sfinansowana przez Polską Spółkę Gazowniczą. Koszty wykonania wewnętrznych instalacji domowych leżałyby po stronie indywidualnych odbiorców.

PSG jeszcze w pierwszym półroczu 2018 roku przystąpi do opracowania audytu, który powinien określić wszelkie zasady ekonomiczne i gospodarcze, zainteresowanie instytucji, przedsiębiorstw, spółdzielni i mieszkańców. Warunkiem przystąpienia do realizacji inwestycji jest jego ekonomiczna opłacalność, a to z kolei uwarunkowane jest od odpowiednio wysokiego zapotrzebowania i określonej liczby odbiorców. W przypadku korzystnych wyników i ocen opracowanego audytu inwestycja mogłaby być zrealizowana w okresie 3 – 5 lat.
Zabierający w dyskusji głos samorządowcy wskazywali na różne uwarunkowania realizacji takiej inwestycji. Temat gazyfikacji Ustrzyk Dolnych i okolic powraca po kilkunastu latach, kiedy to po raz pierwszy podjęto ten temat, a wykonana wtedy nitka gazu dotarła do Uherzec. Jak informował na spotkaniu zastępca wójta Gminy Olszanica Robert Petka w chwili obecnej trwają prace koncepcyjne i projektowe doprowadzenia gazu ziemnego do samej Olszanicy.

– Inwestycja, którą zrealizowano przed laty okazała się opłacalną dla mieszkańców, dlatego chcemy doprowadzić ją do samej Olszanicy – mówił Robert Petka.

Prezes ustrzyckiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej sp. z o. o. Wiesław Jasiński wskazywał na prace prowadzone w spółce polegające na poszukiwaniu alternatywnych źródeł do produkcji ciepła, wszystko opiera się o rachunek opłacalności proponowanych źródeł produkcji ciepła dla miasta.

– Myślę, że inwestowanie w wykonanie domowej instalacji gazowej będzie miało realne szanse w budownictwie jednorodzinnym. W Spółdzielni, którą tu reprezentuję będzie to wiele uwarunkowań, a podstawowym warunkiem będą koszty instalacji w budynkach wielorodzinnych. Trzeba wiedzieć, że mieszkają u nas w budynkach ludzie o różnych warunkach finansowych, budynki nie są przygotowane do takich instalacji, musimy z samorządami w Spółdzielni analizować wszystkie warunki i te za i te przeciw – mówił uczestniczący w spotkaniu prezes Spółdzielni Mieszkaniowej.

– To wszystko musimy przedyskutować z mieszkańcami, a przede wszystkim musimy otrzymać konkretne wyliczenia i propozycje cenowe i kosztowe. Te przedstawiane dzisiaj są ciekawe, ale my musimy pokazać mieszkańcom propozycje indywidualnych kosztów, które będziemy musieli ponieść – dodał inny.

Koncepcja budowy sieci gazowej do Olszanicy odległej od Ustrzyk Dolnych o ok. 15 km stwarza warunki do doprowadzenia jej dalej, ale jak określają przedstawiciele PSG Jasło byłoby to realne dopiero za 10 lat...