[8/135] Do Europy - do Świata!

Drukuj
Dodano: wtorek, 30 październik 2012

Piszę o dwóch jakże podobnych miasteczkach w których mieszkam-mieszkałem sporo czasu. Podobnych ze względu na ilość mieszkańców, przygraniczne położenie, brak większego przemysłu, duże bezrobocie, z małą szansą dla młodych ludzi, życiem z granicy. Różnicą jest sąsiedztwo.

W jednym wypadku Ukraina, w drugim Rosja. Miałem w tym roku gości z Niemiec i Kanady. Byli oni i w Ustrzykach i w Gołdapi. Bardzo im się podobało i nie mogli się nachwalić jak się Polska rozwija, zwłaszcza małe miejscowości  które znali kilka lub kilkanaście lat temu. Rozumiem, że chcieli być mili wobec nas – tubylców ale coś jest na rzeczy.  Zmiany po transformacji są normalne i nie będę Kolumbem zauważając   oczywiste fakty. Czy takie jakich oczekujemy? Wiemy wszyscy że rozwój zależy od władz miasta ale równie od samych mieszkańców, którzy często mają postawę typowo roszczeniową. Ustrzyki ze względu na swoje położenie,  układ ulic – (jakie ciekawe słowo -to pierwsze), urzędów, budynków służby zdrowia -wyglądają  na wyludnione i puste. Nic się nie dzieje w centrum, pięknym parku? - gdzie w lecie słoneczko odbija się od betonu i tak smali, że siedzący obywatele mają czerwone twarze, czy też nosy-może nie równo się odbija. Rytm dnia w soboty i niedziele wyznaczają ludzie idący do kościoła i wracający z niego. Potem następuje stagnacja, cisza – miasto jest jak wyludnione. Piękny kościół z którego słynęły Ustrzyki, zmienił się nie do poznania. Nie spotkałem osoby której nowa budowla się podobała. Pewnie mam znajomych nie znających się na: sztuce, religii, pieniądzach - niepotrzebne skreślić. Wszyscy wiedzą, że coraz mniej polaków uczęszcza do kościoła (wg. CBOS -zostawmy wiarę) ale w Ustrzykach jest inaczej. Mieliśmy ładny kościół, teraz mamy budowle w literę T, skoro jest za mało miejsca możliwe że z czasem zamieni się w literę H. Biedronka, jest i w jednym i drugim miasteczku- jednak  w UD nie dla wszystkich „tak blisko”. W Gołdapi jest też Tesco i powstaje Lidl- a wszystko w centrum miasta. Przypominam ta sama ilość mieszkańców! Jesteście na bieżąco- wiecie –rozumiecie. Nie jest moim celem pokazywanie gorszych stron UD, piszę jedynie o różnicach. Na zielonym rynku czas się zatrzymał. O ile z jednej strony są nowe ładne budynki  to z drugiej straszą blaszaki  i budki które oglądamy podczas urlopów w krajach arabskich. Tematem który irytuje mnie podczas każdej wizyty w UD są miejsca parkingowe. Miejsca gdzie można stanąć pełne  są biegających „cerberów” w odblaskowych kamizelkach. Tak się nie promuje miasta, tak się nie zarabia na restauracjach, barach czy muzeum. Ale tak się zarabia pieniądze (małe) odstraszając  turystów  i miejscowych też.

Powiększ

Powiększ

Powiększ

Powiększ

W  Gołdapi, jest tego dużo-bardzo dużo. Ktoś wpadł na pomysł, że więcej zarobi sklep, fryzjer, kiosk czy restauracja. Łatwiej sięga się do portfela mając wszystko pod nosem i dobry humor. Wielkie sieci handlowe wykupują duży teren właśnie z myślą o parkingu przed dyskontem. To jest standard i wie to każdy kto chociaż raz pojechał dalej tracąc komin kombinatu z oczu. Wiele słyszałem będąc w UD  na temat Orlika w centrum. Fakt, że z każdą moją wizytą rozciąga się jak guma i pożera centrum. Faktem jest też, że podają tam niezłą pizze. Jest młoda ,miła obsługa. Wieczorem miałem okazje posłuchać niezłego zespołu zdaje się z Ukrainy, któremu na najbliższych ławkach zawzięcie bili brawo czerwononosi, tak mocno jak gdyby oczekiwali że to im orkiestra wrzuci do czapki grosik a nie odwrotnie. Jeżeli nie ma innego pomysłu, niech kwitnie Orlik. Wszystkich tych którzy tak się tym podniecają pytam- jaki macie pomysł na centrum ? I tu niespodzianka,  nie znam właściciela. Jeżeli chodzi o handel zagraniczny to w Gołdapi jest podobnie. Podobnie nie znaczy tak samo. Mieszkam tu 12 lat i nie zdarzyło się aby ktoś mnie zaczepił pytając czy czegoś nie potrzebuję!!!Te sprawy załatwia straż miejska i Policja. Cisza i spokój- nic się nie dzieje(jak w filmie Rejs). Podobne jest tylko zjawisko jak łatwo przechodzimy - my Polacy na TY. Pyta nas np. w UD Ukrainka lub Ukrainiec: może Pan chce papierosy albo wino- odpowiadamy: co masz !? po ile masz? daj mi spokój ! itd. itp. Jesteśmy lepsi ! Jesteśmy Pany !Jesteśmy u siebie! Oni są gorsi, biedniejsi , gorzej ubrani. Nic tak nie poprawia humoru  w polskiej mentalności jak przekonanie że komuś dzieje się gorzej, że ja jestem lepszy. Pani Kowalska, Panie Kowalski: nie obrażajmy tych ludzi, to nie ich wina że dorabiają w ten sposób, że takie są obecne realia, że stoją nieraz na 20 st. mrozie aby sprzedać parę cukierków. Czy pan i pani chwaląc się do sąsiadów że córka/syn jest za granicą w Niemczech, Anglii, Włoszech jest pewna, że są lepsi. Czy wierzy pan/pani że pracują na 30 piętrze szklanego wieżowca dla dużej korporacji  i mają własne biuro? Czy przyjemnie będzie Wam wiedząc że ktoś traktuje waszych bliskich jak my naszych sąsiadów z zagranicy? Jeżeli powiecie- liczy się tylko kasa- to ten tekst nie jest dla was. Temat  parku-centrum –chyba się włodarze miast  umówili. W jednym i drugim zrobiono betonową pustynie.  W jednym i drugim wypadku , ktoś miał pomysł( marketingowo-świetnie), ktoś wykonał, wielu zarobiło. Rozumiem że ciągnie nas do świata, jednak Mazury i Bieszczady to nie musi być Paryż. Turystka łamiąc obcas na żwirowanej (wcześniej) alejce będzie pamiętać o wizycie w tym miejscu przez następne 20 lat. Wielki świat zaprasza – fontanny i tu i tam. Chyba na pewno się umówili. Stolica Bieszczad Ustrzyki Dolne-może w miejscu fontanny mogła stanąć  chata zakapiora albo dom z bali?  Nie wiem-ale jakiś pomysł aby utrzymać tożsamość miejsca. Wycięte drzewa i lejący się z nieba żar odbijany od betonu, może ma przybliżać klimat Egiptu? Mój szwagier Ryszard (którego pozdrawiam) jest zauroczony parkiem i jako argument podaje że mniej jest teraz czerwononosych, poprzez wycięcie drzew. Jako że sam miałem udział w okupacji ławek w czasach  świetności parku, szwagier zarzuca mi ,że tęsknię do starych czasów. Może się mylę ale na „swoich” ławkach wciąż siedzą ci sami i raczej nie jedzą lodów. Niemiłosierny żar leje się jednak na wszystkich bez wyjątku. Czekam kiedy w UD zostaną zainstalowane potężne reflektory bijące w niebo jak np. w Krakowie, Berlinie czy Pradze, a co ?– do Europy-do Świata! Podsumowując: Miejsca parkingowe w UD – katastrofa, zielony rynek – katastrofa, park-może drzewa odrosną, trawa  niestety nie. Handlarze z zagranicy- temat do pozamiatania w tydzień  przez burmistrza lub starostę. Mam na myśli zaczepianie przechodniów. Mają  do tego służby i narzędzia. Zawsze byłem optymistą i tak też chcę zakończyć. Podoba się: hala sportowa – rewelacja, okolice ul. Dworcowej –robi wrażenie, miasto czyste, dobra – czytelna informacja dla turystów, nieźle wyposażone sklepy budowlane, można się też ubrać w zależności od kieszeni, baseny, duża baza noclegowa, można też nieźle zjeść – jak się znajdzie parking! (tu jestem złośliwy), jak się nie znajdzie głowa do fontanny. Tylko w sypialni kombinatu czas jakoś się zatrzymał. Pomysł na centrum w UD - siłownia pod chmurką. Może znajdą się środki i chętni do realizacji. W Gołdapi korzystają ludzie dosłownie w każdym wieku. Poniżej link do strony.

http://silowniezewnetrzne.pl/

Ustrzyki, piękne miasto w samych górach…! Możemy mieć wpływ na to jak wygląda miasto, podsuwając pomysły, zgłaszając  błędy w urzędach i instytucjach, włodarzom, radnym, rozmawiając z sąsiadami . Tylko komu się chce? No właśnie- niestety potem słychać komentarze – widziałeś co ONI zrobili ! Oni będą tacy jak my, to my ich wybieramy, to my mamy im patrzeć na ręce i rozliczać poprzez głosowanie.

Ale póki co łatwiej jest nawsadzać „ruskim” – my mamy być lepsi, winni i tak będą ONI.

Wiesiek Huber

Udostępnij na Facebooku

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl

stat4u