[3/141] Arłamów rośnie jak na drożdżach

Drukuj
Dodano: niedziela, 14 kwiecień 2013

Powiększ
Historia ośrodka wypoczynkowego w Arłamowie nieodmiennie wiąże się w PRL-owską władzą. To za czasów „ascetycznego” pierwszego sekretarza PZPR Władysława Gomułki rozpoczęto budowę rządowego ośrodka wypoczynkowego. Nie bez przyczyny zresztą. Władysław Gomułka to człowiek urodzony pod Krosnem, a ówczesny premier Piotr Jaroszewicz był posłem reprezentującym w sejmie Bieszczady i województwo rzeszowskie. Pracami związanymi z budową ośrodka oraz jego późniejszą działalnością kierował wszechmocny pułkownik Kazimierz Doskoczyński, który jak mówią swoim ciałem osłonił Jaroszewicza przed strzałem zamachowca.

W latach siedemdziesiątych to nie lokalne władze decydowały o tym co tu będzie się działo, a właśnie Doskoczyński. Jego decyzji przypisuje się między innymi likwidację powiatu ustrzyckiego. Powodem było to, że rozrastające się „księstwo arłamowskie” nie chciało mieć jakiejkolwiek kontroli nad sobą, nawet tej iluzorycznej. By chronić prominentów z polskiego świecznika utworzono w Kwaszeninie specjalna jednostkę wojskową. Bo bywali też tutaj notable z państw bloku wschodniego, na polowaniach i związanych z nimi popijawach. Umownym końcem tamtego Arłamowa było internowanie tutaj w stanie wojennym szefa Solidarności Lecha Wałęsy.

Lech Wałęsa - nowa twarz Arłamowa

W jednej z rozmów jakie przeprowadziłem z Wałęsą opisywał on swój pobyt w  trakcie internowania. Stwierdził, że najgorszą sprawą była nuda. Internowano go w zimie i jedyną rozrywką były spacery w licznej obstawie i gra w tenisa stołowego. Bo wtedy nie było jeszcze mowy o basenach, kortach tenisowych,  trasach narciarskich, krytych boiskach.

Powiększ

Arłamów był owiany tajemniczością, na tamte czasy pełen luksusów, ale w dzisiejszym pojęciu ośrodkiem siermiężnym. Ot takim miejscem do ogrzania się i wypicia wódki po polowaniu. Jak powiedział mi Lech Wałęsa myślał nawet o ucieczce, ale przestraszyły go opowieści o licznych tutaj zapomnianych studniach i piwnicach w wymarłych wsiach wokół ośrodka. Rozpoczęta w roku 1980 solidarnościowa rewolucja został wstrzymana na kilka lat, ale była nieodwracalna. Na fali przemian z lat dziewięćdziesiątych ośrodek w Arłamowie przekazano pod pieczę samorządu gminnego w Ustrzykach Dolnych.

Powiększ

Miasto jednak ma inne cele niż prowadzenie ośrodków wypoczynkowych, dlatego też Arłamów sprzedano. Z pieniędzy tych powstał piękny kryty basen w Ustrzykach, a sam ośrodek zmodernizowano i udostępniono każdemu kto tyko chciał tu przyjechać i było go na to stać.

Nowy właściciel - nowe wyzwania

Zmodernizowanie Arłamowa, dobudowanie nowych obiektów gastronomicznych, wyciągów narciarskich było wystarczające na przełom wieków, ale dziś to już za mało. Powstał więc pomysł budowy czegoś co nie miało by porównania w Polsce. Jak mówi prezes Piotr Korczak w nowym Arłamowie otwarty zostanie potężny hotel o powierzchni przekraczającej 50 tys. m2. To jednak nie wszystko hotel połączony będzie z kompleksem krytych obiektów sportowych. Hala mieścić będzie pełnowymiarowe boiska do piłki ręcznej i siatkówki z widownią na czterysta osób oraz dwa korty tenisowe. Zaś pod boiskami kolejne obiekty sportowe, a mianowicie strzelnica sportowa i korty do squosha. Uzupełnieniem infrastruktury sportowej Arłamowa będzie też pole golfowe oraz pełnowymiarowe boisko do piłki nożnej, kryte sztuczną trawą, z widownią. Oczywiście w ośrodku powstanie kryty basen, a prawdę mówiąc całe Spa.

Sterylna elektrociepłownia

Podziw w nowym obiekcie budzi też praktycznie prototypowa elektrociepłownia. Jej moc to 7 MG, zaś samego prądu wytwarzać będzie 1,2 MG. Jak się okazuje nadwyżki prądu zostaną sprzedane do ogólnej sieci. Elektrociepłownia da  oprócz prądu, ciepłą wodę oraz tak zwaną wodę lodowatą niezbędną w klimatyzacji.

Powiększ

Wyposażoną w prototypową austriacką turbinę Politechnik oraz włoska turbinę Turboden. Co ciekawe będzie to elektrociepłownia ekologiczna. Spalać się w niej będzie miejscowy surowiec, czyli najgorsze odpadowe gatunki drewna cięte w zrębki. Prezes Korczak pokazywał, iż w końcowym efekcie odpady z tej elektrociepłowni mieszczą się  w zamkniętym zbiorniku wielkości małego kontenera na śmieci. W elektrociepłowni zaskakuje też sterylna wręcz czystość, bowiem w całości sterowana jest komputerowo i wymaga jedynie doglądu  konserwatorów.

Dziś trudno obyć się bez lotniska

By ośrodek mógł prawidłowo działać niezbędny jest dobry dojazd. W 2013 roku rozpocznie się przebudowa dróg dojazdowych do Arłamowa zarówno od strony Ustrzyk jak i Przemyśla. Jednak w dzisiejszych czasach drogi to nie wszystko. W Polsce  zarejestrowanych jest już ponad 2000 prywatnych samolotów. Dlatego właściciele Arłamowa pomyśleli i o tym. Arłamów przejął niszczejące lotnisko w Krajnej na granicy gmin Ustrzyki i Bircza. Lotnisko gdzie ostatnio organizowano dzikie wyścigi samochodowe niszczało. Teraz zostało wyremontowane, wyposażone w wieżę kontroli lotów.

Powiększ

Pas startowy liczy sobie 1340 metrów, w tym droga startu i lądowania 1200, zaś szeroki jest na 150, a droga startu szeroka na 30m. Lotnisko  otrzymało certyfikat Nadzoru Lotniczego i w trzystopniowej skali ma status lądowiska.

Powiększ

Oznacza to, że prócz małych typowo prywatnych samolotów mogą tu lądować i startować maszyny klasy Boeing 737, czy ATR przewożące do 100 pasażerów. Tym samym istnieje możliwość czarterowych przelotów do Arłamowa z większych miast dla zorganizowanych grup osób.

Kto stoi w miejscu ten się cofa

Piotr Korczak pytany o to czy to koniec inwestycji w ośrodku, zaprzecza. Kto stoi w miejscu ten się cofa, dlatego też mamy nowe plany. Polska ponownie ma zamiar organizować u siebie zimową olimpiadę. Fala ostatnich sukcesów skoczków, Justyny Kowalczyk, biatlonistek, panczenistek zamiar ten potęguje. Budzi się też Polski Związek Saneczkarski. Dla tej dyscypliny jest jednak niezbędny tor saneczkowy sztucznie mrożony. Jak się okazuje trwają zaawansowane rozmowy by taki tor powstał kosztem ponad 100 mln euro w Arłamowie. Jeśli by to doszło do skutku ranga ośrodka znów by wzrosła. Ważne jest też to że zasila on kasę samorządu podatkami oraz staje się jednym z najważniejszych pracodawców na tym terenie.

Dzisiaj Lech Wałęsa, honorowy obywatel Ustrzyk Dolnych, stał się też ikoną ośrodka w Arłamowie. Bywa tutaj często. Każdy może z nim porozmawiać w trakcie spacerów. Myślę, że gdy odwiedza nowy Arłamów nie ma już chęci stąd uciekać choć starych studni i piwnic pozostało już niewiele.

Wiesław Stebnicki

Zdjęcia: OW Arłamów

Udostępnij na Facebooku

Komentarze  

#8 jarek 2013-06-15 19:59
Panie Stebnicki nie za dużo błędów jak na jeden artykuł,tyle bzdur .
Cytuj
#7 Marecki 2013-05-13 16:02 Cytuj
#6 Aleksandra 2013-05-07 12:10
Dlaczego w tekście nie oddzielono wypowiedzi? źle się czyta...
Cytuj
#5 Zoryan 2013-04-15 21:34
Płk Doskoczyński nie był ochroniarzem Jaroszewicza, tylko Bieruta.
Cytuj
#4 energetyk 2013-04-14 16:08
A co to za jednostka mocy "MG"? Jakaś nowa ustrzycko-stebn icka?
Cytuj
#3 Michal 2013-04-14 15:37
Boeing 737 potrzebuje około 2000m, ale powinno być 2500m.
Cytuj
#2 Od autora 2013-04-14 13:15
Fakt, błąd straszny. Wina moja ponieważ nie sprawdziłem dokładnie artykułu po napisaniu - mój edytor tekstu czasem płata takie figle - w tym samym artykule był też "półkownik".

Pozdrawiam i dziękuję za zwrócenie uwagi.
Cytuj
#1 Krzysiek 2013-04-14 12:51
Dwa błędy na początku artykułu - nazwisko pisze się GOMUŁKA a nie GOMÓŁKA. Raczej nazwiska bez względu na to czy się tego pana w tamtych czasach lubiło czy nie to można by nie pisać z błędem - Panie autorze - wstyd na całą Polskę...
Cytuj

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl

stat4u