[5/143] Kolejowe prezenty

Dworzec kolejowy w Ustrzykach w swojej ponad stuletniej historii przechodził różne koleje losu. Rzecz jasna najdłużej służył właśnie kolei. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych zaczęło się to nieco zmieniać. Dworzec dalej był własnością kolei ale zagościły tam instytucję zupełnie z koleją nie związane. To tam znajdowała się pierwsza siedziba Bieszczadzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Nieco później znalazł tu miejsce mały hotelik, bar, biuro nieruchomości, a w końcu słynna "pierogarnia".

Ruch kolejowy powoli w Ustrzykach zamierał, aż prawie  zgasł. Nic więc dziwnego, że o przejęciu dworca od dawna myślały ustrzyckie władze. Można by go bowiem sensownie wykorzystać. Długoletnie starania burmistrza Henryka Sułuji zakończyły się sukcesem. Dworzec przekazany został miastu za przysłowiową złotówkę. Od razu też ruszyły roboty modernizacyjne by przystosować wyższe kondygnacje budynku do celów biurowych. Miejsce w budynku znalazło między innymi Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej. Bardzo ważną sprawą jest to, że burmistrz zdołał przekonać dyrektor ZUS w Jaśle do tego by ZUS-owska filia w Ustrzykach ponownie otworzyła swoje podwoje. Na dodatek biuro ZUS będzie czynne nie tylko jeden dzień w tygodniu jak do czasu zamknięcia ale przez cały tydzień i co ważne pracę w oddziale znalazły dwie osoby z Ustrzyk.

Jak dowiedziały się Połoniny, kolej szykuje nowy prezent dla Ustrzyk Dolnych. Będzie nim przekazanie miastu dworca kolejowego w Krościenku. Henryk Sułuja powiedział Połoninom, że po adaptacji dworzec w Krościenku przeznaczony zostanie na mieszkania socjalne. To dobra wiadomość dla tych, którzy Czekaja w kolejce na przydzielenie takiego lokalu.