[2/151] Kolejny udany projekt

Drukuj
Dodano: sobota, 12 kwiecień 2014

Powiększ

Z Romanem Glapiakiem - szefem Bieszczadzkich Galicyjskich Gospodarstw Gościnnych umówiłem się na lutowe sobotnie przedpołudnie. Było nieprzyjemnie, pochmurno, siąpił deszcz, pogoda jakby nie lutowa. Sześć stopni na plusie. Po drodze zajrzałem na dwa ustrzyckie wyciągi. Tutaj smutno i ponuro. Parę osób próbujących zjeżdżać po ciężkim, mokrym śniegu, to wszystko co można było tu zobaczyć. Cisza i pogoda przypominająca raczej tę z połowy marca niż środka zimy. Wydawało mi się, że nic tego dnia nie może mnie już zaskoczyć do czasu kiedy wjechałem na drogę Brzegi Dolne – Dźwiniacz.

Nie jechałem tędy chyba z rok czasu. To co zobaczyłem i poczułem da się określić tylko jednym przymiotnikiem – fatalna. Dziura na dziurze i dziurą pogania. Nie chcąc się narazić na koszty w postaci uszkodzenia samochodu, każdy rozsądny kierowca nie pojedzie tą drogą szybciej niż 10-15 km/h wykonując przy tym jeszcze ekwilibrystyczne manewry w postaci slalomu. Zastanawiam się jak sobie radzą na tej drodze mieszkający tam ludzie. Nic tylko współczuć.

Pomimo wielu trudności, choćby takich jak te dotyczące warunków drogowych rozmowa z Romanem Glapiakiem utwierdziła mnie w przekonaniu, że entuzjazm, chęć promowania w pozytywnym tego słowa znaczeniu Bieszczadów są silniejsze niż wszystkie przeciwności, które niesie nam codzienne życie. Takim przykładem może być zrealizowany ostatnio projekt „Animator w Karpatach – w zagrodzie karpackiej rozmawiamy o tożsamości i kulturze regionu". Wniosek skierowany do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz do Funduszu Inicjatyw Społecznych uzyskał pełną aprobatę obu tych instytucji co się wyraziło przyznaniem na ten cel 150 tyś. złotych. Projekt realizowany był od 1.05 – 31.12 3013 r. i chcieliśmy w nim mówi Roman Glapiak te wszystkie ważne działania partnerskie skierować do całej społeczności naszych kwaterodawców tworzących Stowarzyszenie, instytucji kultury i urzędów administracji samorządowej. Projekt realizowany był na terenie dwóch powiatów – Bieszczadzkiego i Leskiego. W projekcie tym przeszkoliliśmy 16 osobową grupę miejscowych animatorów karpackich w wieku 18 – 35 lat. Przeprowadziliśmy również szkolenia dla 48 kwaterodawców oraz dokonaliśmy certyfikacji 15 obiektów tzw. zagród karpackich.

Szkolenia prowadzili: etnograf Tomasz Kasiok oraz regionalista – Robert Bańkosz. Certyfikacji obiektów dokonał Bogusław Pyzocha, natomiast zajęcia z animacji społecznej przeprowadziła Edyta Sobiecka.

Ważnym zadaniem w ramach projektu była praktyczna pomoc animatorów w organizacji czterech imprez kulturalnych promujących tożsamość karpacką. Założono, że będą to po dwie imprezy w powiatach Leskim i Bieszczadzkim. I tak 1.07.2013 r. w Ustrzykach Górnych i Rabem zorganizowano imprezę pod nazwą „Tradycje pasterskie w Bieszczadach", 11.08.2013 roku  w zagrodzie „U Flika" w Dźwiniaczu Dolnym mogliśmy się spotkać na tradycyjnym święcie chleba „Od ziarenka do bochenka".

Powiększ

Parę dni później, bo już 15.08.2013 r. w Berezce na festynie „Karpackiego jadła", a 15.09.2013 r. „Karpackiego rękodzieła" w Orelcu. Zdaniem organizatorów w imprezach tych uczestniczyło łącznie ponad 2000 gości z Polski i zagranicy.

W ramach projektu ogłoszono nabór i przeprowadzono szkolenia wśród kwaterodawców. Jednak jednym z najważniejszych elementów całego projektu było ogłoszenie naboru gospodarstw do tzw. „zagrody karpackiej", która w swojej ofercie musiała mieć coś więcej niż tylko spanie i wyżywienie. Chodziło tu przede wszystkim o to by potencjalny turysta miał możliwość w takiej zagrodzie zapoznać się z tym wszystkim co wiąże  się z kulturą materialną regionu, w tym m.in. z rękodziełem artystycznym, kuchnią regionalną, inwentarzem zwierzęcym itp. Na zgłoszonych 21 gospodarstw, certyfikat otrzymało 15.

Podsumowanie realizacji projektu odbyło się 13.12.2013 r. w hotelu „KARINO" w Berezce. Omówiono tam działania realizowane w trakcie trwania projektu. W czasie konferencji wysłuchano prelekcji wykładowców rzeszowskich wyższych uczelni m.in. na temat usług turystycznych, ruchu turystycznego oraz regionalnej kuchni. Można też było zapoznać się z „Przewodnikiem po zagrodach karpackich" wydanym w nakładzie 1000 egzemplarzy, który jest rozprowadzany przez Podkarpacką Regionalną Organizację Turystyczną.

Jak powiedział mi Roman Glapiak realizacja takiego projektu to duże wyzwanie. Jeżeli jednak kończy on się sukcesem i satysfakcją z osiągniętych  rezultatów to nie czuje się już wysiłku i pracy włożonej w przygotowanie i późniejszą realizację.

Andrzej Kotowicz

Udostępnij na Facebooku

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl

stat4u