[2/159] Likwidacja Urzędu Skarbowego w Ustrzykach- to tylko plotka

Miasto obiegła ostatnio wiadomość o tym, iż likwidacji ulega Urząd Skarbowy w Ustrzykach Dolnych, a jego pracownicy idą na przysłowiową zieloną trawkę.
To miałby być kolejny krok unicestwiający ledwo już dyszące Ustrzyki. Pytanie o to ile jest prawdy w tej plotce zadałem naczelnikowi Urzędu Skarbowego w Ustrzykach Dolnych - Krzysztofowi Królickiemu.

To słowa wypaczone i wypowiadane na wyrost

-To słowa powiedziane na wyrost i wypaczone- odpowiada Krzysztof Królicki- Owszem czekają nas zmiany, ale określił bym je słowem konsolidacja. Tłumacząc je na sposób zrozumiały dla wszystkich, powiem tak; zarówno ta część budynku która należy do Urzędu Skarbowego jak i jego pracownicy w wyniku tej konsolidacji stają się częścią Izby Skarbowej w Rzeszowie. Jednak nadal pracują w ustrzyckim Urzędzie Skarbowym. Izba Skarbowa w Rzeszowie przejmuje sprawy kadrowe, księgowość budżetową i szeroko rozumianą logistykę, czyli zaopatrzenie Urzędu w środki czystości, papier, tonery itp. Oczywiście przejmuje też dwie kondygnacje budynku Urzędu Miasta w Ustrzykach będące do tej pory własnością Urzędu skarbowego Ustrzykach. Nie pociąga to za sobą praktycznie żadnych ruchów kadrowych. Jak na razie jeden z pracowników przenosi się do Rzeszowa, zaś jedna z pracownic przeszła na emeryturę i na jej miejsca nie zatrudni się nikogo nowego. W gestii Urzędu Skarbowego w Ustrzykach w dalszym ciągu pozostanie obsługa sekretariatu, prowadzenie archiwum zakładowego, rozliczanie czasu pracy, urlopów urzędników. Pracownicy przez te zmiany nie stracą na zarobkach, może jedynie dojść do drobnych zmian i przesunięć w obrębie Urzędu, np. ktoś z logistyki może być przekierowany do obsługi klientów. Pracownicy są o tym poinformowani, a od lutego otrzymywać będą sukcesywnie nowe angaże. Od tej pory Izba Skarbowa będzie też- biorąc pod uwagę obciążenia pracą poszczególnych Urzędów Skarbowych- tworzyć lub likwidować stanowiska pracy, ale będą to pojedyncze i sporadyczne zmiany.

Nikt z PIT-ami nie pojedzie do Rzeszowa

Zmiany do jakich dojdzie w skarbówce dotyczą jej samej. Nic nie zmieni się w obsłudze petentów i to bez względu na wielkość prowadzonej działalności. Wszyscy podatnicy tak jak do tej pory obsługiwani będą w Ustrzykach.

-Powiadomiliśmy o tym zarówno wszystkie miejscowe samorządy jak i podmioty gospodarcze- mówi Krzysztof Królicki- Więc można spać spokojnie. Warto dodać, że Urząd Skarbowy w Ustrzykach to jeden z najlepszych w województwie i kraju. W 2013 roku otrzymał tytuł najskuteczniejszego Urzędu w kraju, zdobywa też wyróżnienia w kategorii Urzędu najbardziej przyjaznego klientowi.

W Bieszczadach tylko jeden milioner

-W powiecie bieszczadzkim praktycznie od lat nie zmienia się liczba podmiotów gospodarczych. To znaczy jedni likwidują działalność drudzy ją w to miejsce zakładają, ale poziom jest praktycznie od lat taki sam. Cieszy natomiast to, że od ubiegłego roku znacznie rośnie kwota wpływów podatkowych- twierdzi Krzysztof Królicki. Dzieje się tak dlatego iż kilka dużych podmiotów gospodarczych zakończyło okres rozbudowy, inwestowania i prowadzi już normalną działalność. Stąd rosnące wpływy podatkowe, oraz brak z ich strony odliczeń VAT, sporych w chwili inwestowania i budowy. Dynamika tych wpływów jest duża co powinno cieszyć także lokalne samorządy. Część kwot z pobranych podatków wraca bowiem do samorządów gminnych, powiatowych i Urzędu Marszałkowskiego. Jeśli rosną wpływy podatkowe rośnie też w tych samych proporcjach kwota pieniędzy przekazywany przez Ministerstwo Finansów samorządom. W Bieszczadach nie ma zbyt wielu dużych firm i niezwykle bogatych podatników, jak się jednak mamy dla osłody jednego milionera, czyli osobę która deklarowała w 2013 roku dochody powyżej 1 mln zł. Naczelnik Królicki nie może oczywiście zdradzić danych tej osoby, warto jednak wiedzieć, że milioner jest. Myślę, że i inni powinni zrobić wszystko by w tym szacownym gronie milionerów się znaleźć.

Mamy więc jasność co do dalszych losów Urzędu Skarbowego w Ustrzykach, a przypomnę, że był już taki czas gdy rozliczenia podatkowe robiliśmy w Lesku i batalię by skarbówka wróciła do Ustrzyk. Miejmy nadzieję, że tak już pozostanie.

Wiesław Stebnicki