[3/160] 10 urodziny USA - najbardziej udane muzycznie

Drukuj
Dodano: czwartek, 30 kwiecień 2015

Czytaj więcej
Ustrzycka Scena Alternatywna
to w gruncie rzeczy sprawa całkiem umowna. USA to strona internetowa, z której można się dowiedzieć sporo odnośnie muzyki alternatywnej w mieście, które mieni się stolicą punk-rocka.
Zespół KSU, który wyrobił Ustrzykom markę stolicy tej muzyki gra w tej chwili coś w rodzaju pop-rocka z elementami muzyki klasycznej, ludowej.
To normalne, że muzyczne zapatrywania zmieniają się z wiekiem, ważne że to co gra teraz KSU to też dobra muzyka.

Jednak w mieście istnieje stała tęsknota za ostrym klasycznym punkiem. Wiele zespołów próbowało zająć miejsce KSU w Ustrzykach i prawdę mówiąc niewielu się to udawało. Czasami ktoś zaistniał na moment i po chwili znikał. Od kilku lat coraz lepszą pozycje wśród punkowych grup zajmuje „Burek! Dobry Pies". Zespół to dwie osoby z Wary koło Brzozowa, jedna z Zagórza i jedna z Ustrzyk. O tym, że poczynają sobie nieźle świadczy liczba koncertów jakie grają w Polsce oraz dotarcie do finałowej muzycznej rozgrywki na festiwalu rockowym w Cieszanowie.

Burek! w osobie Łukasza Stebnickiego i administratora strony internetowej USA Jasia Kinczela „nazika" zorganizował w tym roku dziesiąte urodziny USA. Jak się okazało były to ze strony muzycznej najbardziej udane urodziny.

Koncert rozpoczął ustrzycki zespół „The Anyway". To nastolatkowie, którzy prawdę mówiąc uczą się grać. Jednak ich zapał i zaangażowanie w to co robią wróży im bardzo dobrze. Także własne interpretacje kawałków KSU spowodowały , że rozruszali salę. Po nich na scenie „Młyna" zagrali „Kids Of The Spirit" z Przemyśla i bardzo dobry „Dead Survivors" z Lublina, z przytęgawym ale niezwykle żywiołowym perkusistą. Lublinianie zaimponowali miejscowym fanom rocka, ale ci czekali na gwiazdę wieczoru, czyli Burka. Kawałki Burka są już wszystkim dobrze znane więc rozległ się chóralny śpiew i dzikie pogo, z którego co jakiś czas wyłaniał się ktoś z zakrwawionym nosem. „Burek! Dobry Pies" gra ostrego punka, który wprost porywa do zwariowanego tańca ponadto obaj soliści Burka Sołtys i Krecha potrafią znakomicie manipulować publicznością. Refren z kultowego kawałka Burka „Polska B" śpiewali wszyscy-

Ludzie! Ludzie! Tu jest Polska B! Na ulicach i dzielnicach to wszystko czuje się! Taki jest nasz podkarpacki klimat, nie podoba się, nikt Cię tu nie będzie trzymał!

Burek uzyskał też uznanie szanownego grona punkowców weteranów w osobach Krzyśka Potaczały i Janusza Zielińskiego obecnych na koncercie. Zespół musi się zdecydować czy muzyka to ich główne zajęcie czy tylko działanie na przyczepkę. Na koniec zgrała słowacka grupa z Bardiejowa „Datum Vyroby". Zespół wydał już podobnie jak Burek profesjonalną płytę i co tu dużo mówić - zachwycił publiczność. To jedno z największych odkryć rocznicowych koncertów USA.

Powiększ

Powiększ

Powiększ

Powiększ

Powiększ

Powiększ

Muzeum „Młyn" to piękna placówka, ale niezbyt nadaje się na tego typu koncerty. Myślę, że dawna przaśna „Myśliwska" była do tego najlepszym miejscem, nie wiem czy powstałe w miejsce Myśliwskiej „Bravos" mimo wszystko byłby lepszy dla tego rodzaju imprez, a w ostateczności może plenerówka, wszak impreza pięknie się rozrasta.

/fan/

Udostępnij na Facebooku

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl

stat4u