[5/182] Graffiti - sztuka czy wandalizm

Drukuj
Dodano: poniedziałek, 26 czerwiec 2017

Malowanie różnego rodzaju tekstów, czy też obrazów na murach, ścianach kojarzy się nam z natury rzeczy z wandalizmem. Bo faktycznie to jest wandalizm. Dzieła zostawiane przez niby grafficiarzy odstraszają wulgarnością tekstów lub kiczowatym obrazem. Na dodatek zdobią muru budynków mieszkalnych lub budynków użyteczności publicznej i to głównie w centrach miast.

Co najgorsze twórcy takich „dzieł" są w większości znani organom ścigania, a nie przypominam sobie by ktokolwiek w Ustrzykach, Lesku czy innych bieszczadzkich miejscowościach poniósł za to jakiekolwiek konsekwencja. Nie muszę dodawać, ze likwidacja tych bazgrołów to zmora spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, oraz służb komunalnych w mieście. Czy można z tym walczyć? Tylko na dwa sposoby. Po pierwsze udostępnić miejsca i obiekty, które po uzgodnieniu mogą zostać przez grafficiarzy zamalowane, po drugie gonić i ostro karać nieudolnych ściennych pacykarzy.
Kilkanaście lat temu w Sanoku podjęto decyzję, że grafficiarze za zgodą Urzędu Miasta mogą ozdobić niektóre ściany, mury oporowe w mieście ale także prywatne osoby wyrażały taką zgodę na ozdabianie swych lokali handlowych garaży. Jak powiedział mi kiedyś były burmistrz Sanoka Wojciech Blecharczyk, lepiej mieć nad tym jakakolwiek kontrolę, niż dać grafficiarzom całkiem wolną rękę. Dziś przejeżdżając przez Sanok zamiast obskurnych betonowych ścian widzimy często piękne graffiti, niekiedy dużej wartości artystycznej. No dodatek światek ten sam siebie jakoś kontroluje bo niektóre z tych ściennych obrazów istnieją nie ruszone latami.
Spacerując lub biegając po byłym PPD celem utraty zbędnych kilogramów napotykam także tam na graffiti. W większości dzieła te informują gdzie „twórca" ma policję, kogo kocha, a kto jest k...

Powiększ

Natknąłem się też na prawdziwą perełkę. Publikuję zdjęcia tego graffiti pierwsze w wersji niedokończonej choć- moim zdaniem- robiącej wrażenie swą surowością. Drugą dokończoną niedawno. Inspiracją był zapewne filmowy „Joker" ale to nieistotne.

Powiększ

Ważne, że posępne ruiny hali wirówki zdobi coś co cieszy oko. Podobnie zagospodarowano mur oporowy przy dworcu kolejowym. Tam wprawdzie uderzono w nutę patriotyczną a ona nie zawsze przeradza się w dzieło artystyczne ale i tak zdobi to co urody miastu nie przysparzało.

Udostępnij na Facebooku

Komentarze  

#1 graficiarz 2017-06-26 17:46
Proponuję ozdobić podobnymi malunkami chałupy przy ul. Bocznej. Na pewno wszyscy się bardzo ucieszą :D
Cytuj

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl

stat4u