[Fotogaleria] KSU w „Parku pod dębami”
Blisko 3,5 tys. fanów zespołu KSU przyszło w poniedziałkowy wieczór 14 sierpnia do „Parku pod dębami". Przyjechali z różnych regionów Polski, byli fani ze Śląska i nawet z Pomorza, z Małopolski i Wielkopolski. Spotkaliśmy małżeństwo z Podlasia: – Przejechaliśmy tutaj sześćset kilometrów, byliśmy na koncercie KSU w Białobrzegach, a dzisiaj przyjechaliśmy za nimi tutaj. Jest super! – mówili.
– W przyszłym roku koncert odbędzie się na stadionie miejskim z okazji jubileuszu naszego zespołu, na który już dzisiaj zapraszam! – mówił na zakończenie koncertu Eugeniusz „Siczka" Olejarczyk
Komentarze
Nie taka znów rewelacja. Od ponad 25 lat słucham KSU i niestety trzeba było się zastanawiać jaki utwór grają. Gitarzysta, basista, flecista i ten od liry powinni wylecieć. Generalnie koncert można podsumować powiedzeniem: każdy sobie rzepkę skrobie.
Zgadzam się z tą opinią (niestety), jestem zawiedziony. Dodam tylko że ze strony technicznej kardynalne błędy zostały popełnione od samego początku - źle powieszone i ukierunkowane zestawy głośnikowe, nie zestrojony system (basy grały same sobie) i to (między innymi) wpłynęło na realizację całości. Pominąłem odsłuchowca ... Siczka wyrazy współczucia. Jedyny plus - "świetlik" dał radę. Miejmy nadzieję że za rok będzie lepiej.