Podpalili dąb w Parku "Pod Dębami"
W sobotę, 2 września około godziny 12:30 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ustrzykach Dolnych otrzymał zawiadomienie, ze w ustrzyckim „Parku Pod Dębami" nad sceną widać wydobywający się z jednego z dębów dym. Po przyjeździe na miejsce strażacy przystąpili do gaszenia.
Płonęły śmieci wrzucone do dziupli jednego ze starych dębów usytuowanego tuż nad sceną. Na miejsce zdarzenia wezwano również zespół techników policyjnych. Wokół drzewa znajdowało się dużo śladów. Pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego Beata Besz i Krzysztof Gąsior nie mogli określić strat i skali uszkodzeń drzewa, ze względu na prowadzone badania przez policjantów. Dokładne oględziny zlecone będą dendrologom, którzy winni wskazać na sposoby ewentualnego ratowania drzewa.
Kilkanaście dębów rosnących na południowym stoku tej części Laworty są najprawdopodobniej jedynym tak dużym skupiskiem dębów w Bieszczadach.
Tym bardziej brakuje słów dla głupoty ludzkiej – choć cisną się na myśl mniej parlamentarne słowa – która niszczy te drzewa. Czyżbyśmy nie potrafili uszanować już niczego, nawet starych sędziwych dębów?
marsmaz
Komentarze