Nie było lasów państwowych, był las...

Drukuj
Dodano: sobota, 30 lipiec 2022

Powiększ

Oglądałem ostatnio jeden z odcinków dokumentalnego serialu „Drwale i inne opowieści Bieszczadu", a tam jeden z bohaterów serialu - „Samolot" - stwierdził, że nie rozumie postępowania lasów państwowych nakazujących mu wycinanie choćby świerkowego młodnika. Zresztą jego zdaniem lasy państwowe prowadzą totalną gospodarkę rabunkową, byle by tylko mieć na wysokie pobory swoich pracowników, a drwale ledwie wiążą koniec z końcem.

Potwierdzam tą opinię po spacerach stokiem Żukowa. Tak zdewastowanego lasu nie widziałem od dziesiątków lat.

Powiększ

Powiększ

Owszem jacyś pseudonaukowcy na garnuszku lasów państwowych zawsze znajdą pseudonaukowe opinie, że tak robić trzeba. Tych ludzi wysłać warto do lasów choćby niemieckich gdzie panuje przysłowiowy niemiecki porządek. Taki porządek jest też w nielicznych lasach własności prywatnej.

Powiększ

Słowa nie oddadzą tego co zdjęcia, a na nich typowy las państwowy na stoku Żukowa, a nieco niżej kawałek lasu prywatnego. Proszę podać dziesięć elementów czym te lasy się różnią.

Udostępnij na Facebooku

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl

stat4u