Nowości


Wiesław Sowiński - „Wszystkie inne partie obiecują tylko, co Polakom dadzą. Trwa festiwal obietnic w rozdawnictwie.”

Dalszy ciąg cyklu wywiadów ze startującymi do Sejmu kandydatami z Ustrzyk Dolnych. Będą to rozmowy rozłożone na kilka odcinków, z których czytelnicy będą mogli dowiedzieć się sporo o kandydatach, ich programach wyborczych i motywów dla których postanowili startować w wyborach.

Dziś kolejna część rozmowy z kandydatem Konfederacji - Wiesławem Sowińskim.

„Do trzech razy sztuka?” - Rozmowa z burmistrzem Bartoszem Romowiczem kandydatem w wyborach do sejmu z listy Trzeciej Drogi

Dalszy ciąg cyklu wywiadów ze startującymi do Sejmu kandydatami z Ustrzyk Dolnych. Będą to rozmowy rozłożone na kilka odcinków, z których czytelnicy będą mogli dowiedzieć się sporo o kandydatach, ich programach wyborczych i motywów dla których postanowili startować w wyborach.

Powiększ

Dziś publikujemy pierwszą część rozmowy z burmistrzem Bartoszem Romowiczem - kandydatem w wyborach do sejmu z listy Trzeciej Drogi.

Wiesław Sowiński - „Nie traktuję pracy samorządzie czy funkcji radnego jako części politycznej kariery”

Rozpoczynam publikację w Naszych Połoninach cyklu wywiadów ze startującymi do Sejmu kandydatami z Ustrzyk Dolnych. Będą to rozmowy rozłożone na kilka odcinków, z których czytelnicy będą mogli dowiedzieć się sporo o kandydatach, ich programach wyborczych i motywów dla których postanowili startować w wyborach. Zaczynamy od rozmowy z startującym z listy Konfederacji - Wiesławem Sowińskim.

Powiększ

Na grzyby, może jednak do Niemiec

Powiększ

Kilkanaście dni temu rządowi geniusze na czele z starym szamanem Kaczyńskim straszyli nas jak to źle się dzieje w zachodniej Europie. Tym razem powodem straszenia były grzyby. Stary grzyb Kaczyński twierdził, że lasy na zachodzie sprywatyzowano, a tam gdzie jeszcze wolno je zbierać trzeba za to słono płacić. Polska na tym tle to kraina totalnej swobody. Nic tylko szykować kosze, siatki i hajda w las. Zaś w lasach grzybów w bród i na dodatek za darmo. Może to i prawda. Rodzi się jednak pytanie - jak do tych lasów dotrzeć?

Pora coś z tym zrobić

Ulica Przemysłowa w Ustrzykach Dolnych to w chwili obecnej jedna najbardziej ruchliwych ulic w mieście, to też miejsce spacerów dla jej mieszkańców i turystów. Bywam tam i ja i to często. Od wielu lat widzę tam na skarpie przy zespole szkół zawodowych i nieco niżej kilka doszczętnie zeschniętych świerków.

Powiększ Powiększ

Nie są one żadną ozdobą i w wypadku ich ścięcia nie zaprotestuje żaden ekolog. Jednak nikt ich nie wycinał. W końcu trzy dni temu stało się. Spory wiatr spowodował iż jeden z nich najmniej osłonięty przez budynek szkoły pękł jak zapałka w połowie i runął na chodnik oraz w części na ulicę Przemysłową. Na szczęście nic nikomu się nie stało. To takie typowo polskie- „na szczęście nikomu nic się nie stało". A co by było gdyby „na nieszczęście ktoś ucierpiał?" Może więc wyciąć w cholerę te paskudne suche drzewa.

Czy będziemy mieli posła z Ustrzyk?

Trzydzieści lat temu, a dokładnie w listopadzie 1993 roku rozpoczynałem pracę na pełnym etacie w biurze poselskim posła Władysława Wrony. Było to tworzenie biura od podstaw, a więc montowanie mebli, urządzeń biurowych, w tym rzadkiego w tamtym czasie komputera.

Powiększ

Ustrzyckie i krośnieńskie biura posła Wrony były tymi wiodącymi, poza tym miałem też nadzór nad biurami w Jaśle i Sanoku. Biuro w Ustrzykach powstało w trakcie drugiej kadencji nowego sejmu, była to też druga sejmowa kadencja Władysława Wrony. Tuż obok naszego biura powstało też biuro drugiego posła związanego z Ustrzykami Witolda Firaka. Poseł Władysław Wrona reprezentował w Sejmie Polskie Stronictwo Ludowe, zaś Witold Firak Sojusz Lewicy Demokratycznej. Dlaczego piszę o tych dwóch posłach, ano dlatego że to oni byli blisko z Ustrzykami związani.

Wieża na Żukowie - opinie

Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że temat poruszony w felietonie o otwarciu wieży widokowej na Żukowie wzbudzi tak duże zainteresowanie. Świadczą o tym setki odsłon na stronach internetowych oraz co ważne wypowiedzi burmistrza Ustrzyk Dolnych, nadleśniczego Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne, a także szefa Bieszczadzkiego Centrum Informacji i Promocji. Przypominam, że w materiale tym nie było jakiejkolwiek krytyki, a jedynie sugestie co do sposobów wykorzystania tej nowej atrakcji turystycznej przez same Ustrzyki Dolne.

Powiększ

Konkretnie chodziło o przygotowanie tras wyjściowych do wieży ze strony Ustrzyk. Wspomniałem też, że jest to kolejny tekst odrzucony przez szefa „Gazety Bieszczadzkiej". Ostatnio od jednej z osób czytających gazetę usłyszałem iż jest to - historyczno-leśny dwutygodnik bieszczadzki - tym samym zrozumiałem dlaczego nie mieszczą się w nim teksty dotyczące rzeczy aktualnych.

Pójść za ciosem

Moim zdaniem
Wiesław Stebnicki

Powiększ

Wieża widokowa na Żukowie już gotowa na przyjęcie odwiedzających. Roztacza się z niej piękny widok na Bieszczady i zalew soliński. Do wieży praktycznie pod schody można dojechać samochodem. Ustrzyki niezbyt wiele korzyści odniosą z tej lokalizacji, bo dzisiejszy turysta to głównie człowiek szanujący wygody i broniący się przed najdrobniejszym choćby wysiłkiem i pod wieżę podjedzie od strony drogi na Solinę. Skłamałbym gdybym powiedział tak o wszystkich. Dowodem na to są tysiące tych którzy wspinają się na połoniny, a też i tych którzy mierzą się pieszą z górami otaczającymi miasto.

To kolejny felieton wstrzymany przez cenzurę Gazety Bieszczadzkiej. Jak zobaczycie w treści godzi we wszelkie dobra miasta i powiatu, a jest po prostu zemstą za to co napisałem we wstępie do felietonu o ZEW-ie. Dodam że felieton o ZEW-ie na stronach internetowych przeczytało blisko trzy tysiące osób, a Gazeta Bieszczadzka ma raptem tysiąc egzemplarzy nakładu z czego rzecz jasna nie wszystko się sprzedaje. Od tej pory nie będzie już słów o wstrzymaniu felietonu czy innych materiałów bo nie będą tam zsyłane. Czytajcie tylko internetowe wydanie Naszych Połonin lub poprzez Facebook – fb.me/NaszePoloniny.

Zapraszam do lektury i pozdrawiam, Wiesław Stebnicki

Ale to już było i nie wróci więcej?

Robiąc porządki w swoich dokumentach co rusz natrafiam na zdjęcia budzące miłe wspomnienia. Kolejnym z nich jest zdjęcie zrobione na ustrzyckim stadionie.

Powiększ

W roku 1984 poproszono mnie o przyjście do pierwszego sekretarza PZPR w Ustrzykach Józefa Balowskiego. Zdziwiło mnie to bowiem do partii nigdy nie należałem, a ponadto jeszcze nie tak dawno szefowałem zakładowej Solidarności. Mimo to, w oznaczonym dniu zjawiłem się w biurze gdzie mieści się obecnie sąd.

Jakież było moje zdziwienie gdy zastałem tam prócz sekretarza, jednego z dyrektorów PPD Woźnego i kilku ustrzyckich piłkarzy. Okazało się, że to właśnie piłkarze, a głównie Janusz Stanisz byli pomysłodawcami zaproszenia mnie na to spotkanie.

ZEW - nie wszystkich obudził

Moim zdaniem
Wiesław Stebnicki

Wiesław StebnickiMamy już za sobą najdłuższy weekend tego roku. Weekend otwierający wiosenno-letni sezon turystyczny. Bieszczady z utęsknieniem czekały na przyjezdnych. Wprawdzie zima była przyzwoita jeśli chodzi o miłośników nart, ale zima nigdy zbyt wielkich dochodów właścicielom miejsc noclegowych, gastronomi nie przynosi. Dzieje się tak z prostej przyczyny. Mianowicie w zimie turyści skupiają się w miejscowościach z wyciągami narciarskimi, w pozostałych miejscowościach turystycznego oblężenia nie ma. Dodatkowym magnesem, który miał ściągnąć ludzi na tegoroczną majówkę była trzydniowa impreza muzyczna ZEW - się budzi.

Facebook Likebox Slider



 Strona główna
 Artykuły
Kontakt


 Reklama w serwisie

© 2003-2018 NASZE POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne
Wszelkie prawa zastrzeżone

Wydawca: "NASZE POŁONINY" - Wiesław Stebnicki

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze umieszczone przez Użytkowników na stronie www.naszepołoniny.pl

stat4u